Sprawa tyczy się paru rzeczy:
1. Mony - ostatnio dowiedziałem się czegoś nowego o monach, w stroju z monami chodzi się ponoć rzadko

, a co ważniejsze trzeba go dostać (od głowy szkoły?), słyszałem też, że jest to jako taki znak rodowy, więc czy szary człowiek ćwiczący gdzieś po cichu Iaido, nie przeszkadzający (to akurat jest sprawa względna) nikomu ma prawo nosić mony swojej szkoły? Czy jeśli zaplącze się na jakieś seminarium gdzie będzie akurat gość z Japonii, nie obrażego go przez to, że takowe mony posiadam? (zanaczając oczywiście, że nie dostałem ich od nikogo z Japonii...).
2&3. W zasadzie jest to prawie to samo co powyżej tylko, że sprawa tyczy się koloru fioletowego (ponoć zarezerwowanego tylko dla rodziny cesarskiej) i pewnych kształtów tsuba...(jak wyżej)
PS.
Graf przez Ciebie staje się dyslektykiem
