Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Znajdziesz tu samuraju wszystko co chciałbyś wiedzieć zarówno o swojej broni jak i o sztuce władania nią.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
Hatamoto
Posty: 300
Rejestracja: 26 stycznia 2004
Lokalizacja: Dublin

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Hatamoto »

Założe się, ze w końcu skóra przyzwyczai się i stwardnieje na tyle, że nie będzie już sprawiać kłopotu. Tak samo jest z odciskami na dłoniach.
"Gdy forma zewnętrzna stwarza mozliwość, tresc przyjdzie, aby ja wypelnic"
Awatar użytkownika
Shig
Posty: 267
Rejestracja: 17 listopada 2003
Lokalizacja: Kraków

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Shig »

Nie wiem w jaki sposób, ale załatwiłem sobie lewą stopę.
Kiedy staję na palcach, lub przenoszę na stopę cały ciężar ciała, to boli jak cholera.
Pewnie będę musiał sobie odpuścić trening w najbliższą środę i piątek bo ani w kamae nie stanę, ani okuryashi poprawnie nie zrobię :(
...
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: GrafRamolo »

no tak na starosc czlowiek sie rozsypuje
Awatar użytkownika
Shig
Posty: 267
Rejestracja: 17 listopada 2003
Lokalizacja: Kraków

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Shig »

Aha, czyli w moim wieku to normalne?
Powoli przechodzi, ale na wszelki wypadek sobie w tym tygodniu trenigi odpuszczę. Znaczy będę uczestniczył w nich biernie jako obserwator i starał się uczyć patrząc na ćwiczących "starszych".
...
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: GrafRamolo »

Dobre rozwiazanie, ja jutro ide na trening po krutkiej przewie, ciekawe co mi sie stanie...
Awatar użytkownika
Zoisaite
Moderator
Posty: 128
Rejestracja: 23 listopada 2003
Lokalizacja: wwa

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Zoisaite »

A mnie w srode nie bylo na treningu:(( Bylem caly obolaly:(( po wfie w szkole - mielismy zaliczenia jakiegos shitu i rece odmawialy mi paparcia ;((( A jeszcze w sama srode przed treningiem bawilem sie w Korzeniowskiego i z kumplami zdazalem na otwarcie Avansu ;)))) Porobily mi sie jakies odparzenia na udach i chodzic nie moglem:DD Ale w sobote bede!
Awatar użytkownika
Shig
Posty: 267
Rejestracja: 17 listopada 2003
Lokalizacja: Kraków

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Shig »

Kurde...
W środę nie ćwiczyłem, dzisiaj na trening nie idę bo nie mogę, pary mam chwilowo nagromadzonej od groma i normalnie mnie już zaczyna nosić.
W poniedziałek na treningu to się raczej nie będę oszczędzał :twisted:
...
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: GrafRamolo »

E ja jestem zawiedziony nic mi nie jest 8-(
Gourry
Posty: 196
Rejestracja: 2 stycznia 2004

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Gourry »

Ja po wtorkowej kombinacji (1,5 h koszykówki z średnio wypasioną rozgrzewką + wieczorny trening, na który tekst: Ci co chodzą już troszkę niech starają się w Seiza trzymać pośladki ~3 palce nad piętami :).

Początki były nieciekawe, bo jak się okazało przerwy między deskami w parkiecie na sali były na tyle duże żeby kolana zdołały ucierpieć w sposób znaczący, a i zakwasik pokombinacyjny niczego sobie (mięśnie ud napięte przez 2 dni - wesołe to to nie było...)
stand before the gates and watch metropolis
empires come and go we live forever
and eternity is in your hidden eyes
take my broken wings teach me to fly again
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: GrafRamolo »

kiedys jakis uczen O-sanseia Ueshiby zapytal swojego starszego wspul ucznia czy moze muc cos poradzic na boloce kolana. Ten odparl rze to nie problem z kolanami tylko po prostu ma salbe nogi powinien wiecej cwizyc. A czemusz to mistrz Ueshiba ma mocne nogi ten zapytal? Bo on wszedzie jezdzi na roweze, uslyszal, od 40lat i nawet na starze oddalone o 900km.....
Gourry
Posty: 196
Rejestracja: 2 stycznia 2004

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Gourry »

:shock: I`ll keep that in my mind.

Pewnie miał racje ;]
stand before the gates and watch metropolis
empires come and go we live forever
and eternity is in your hidden eyes
take my broken wings teach me to fly again
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: GrafRamolo »

hahahah zrobily mi sie odciski na stopie po poniedzialkowym treningu ale smieszne!
Awatar użytkownika
Zoisaite
Moderator
Posty: 128
Rejestracja: 23 listopada 2003
Lokalizacja: wwa

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Zoisaite »

Wydaje mi sie ze w srode Sensei nie mial weny :))) Woogle to spoznil sie z 20 minut i musielismy robic shoneny z przysiadami tak dlugo dopoki nie przyszedl - a robienie tego przed 20 minut niezlego kopa dalo ;DD Potem do konca treningu w sumie robilismy wszystko oparte na shonenach, czyli duzo machania [porobily mi sie male odciski na dloniach], ale staralem sie wreszcie zapanowac nad bolem nog...dalo pewne rezultaty - bo przez kolejne 20 minut robilem wszystko strasznie nisko nad ziemia, na maksymalnie ugietych kolanach i mimo bolu jakos to wytrzymalem - potem Sensei zmienil cwiczenie i cala praca poszla na marne - nie bylem w stanie utrzymac prawidlowej postawy a probujac napiac lydke - po prostu zrobic ugamae - wszystko mi sie trzeslo :))
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: GrafRamolo »

WEny? No wiesz nie mozesz oczekiwac isz kazdy trening bedzie zaskakujacy i niesamowity, trening to powtarzanie do znudzienia tych samych ruchuw w celu zautomatyzowania ich.
Awatar użytkownika
Zoisaite
Moderator
Posty: 128
Rejestracja: 23 listopada 2003
Lokalizacja: wwa

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Zoisaite »

ZGadzam sie! Ale bez przesady - polowa treningu to byly te cwiczenia i tu nie mam nic przeciwko bo to wazne i wogole - ale przez nastepne pol robilismy w parach takie cwiczenie : shonen -> jedna osoba schodzi na bok i schonen - - ale [co dziwne] na trening przyszlo strasznie duzo ludzi - co pewnie sam zauwazyles i po prostu nie bylo miejsca do wykonywania tychze cwiczen - ja ciagle wpadalem na sciane a i inni musieli duzo mniejsze ruchy wykonywac...
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: GrafRamolo »

hehehe widzisz ja kiedys przez 3 ha w sobote powtarzalem z partnerem kesa. :wink:

A to rze bylo ciasno to myslisz rze nie byla czesc treningu? Samurajowie walczyli tylko na rozlozystych polanach? Nie! i las i skaly i pomieszczenia i tlum wszystko sie trafialo dlatego to isz bylo ciasno i niewygodnie traktuj jako zamierzona czesc treningu.
Awatar użytkownika
Zoisaite
Moderator
Posty: 128
Rejestracja: 23 listopada 2003
Lokalizacja: wwa

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Zoisaite »

Troche to naciagane ale niech Ci bedzie :wink:
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: GrafRamolo »

oj! ja tu staram sie powiedziec cos niesamowicie odkrywczego a ty mnie demaskujesz!
Gourry
Posty: 196
Rejestracja: 2 stycznia 2004

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Gourry »

Hehe, ja musiałem sobie dzisiaj trening odpuścić bo jak na człowieka zdekoncetrowanego podczas gry w kosza to poradziłem sobie nieźle (wybite dwa palce :D, wskazujący ręki prawej i serdeczny lewej...) starość nie radość, a zgrabność nie dzisiaj :(
stand before the gates and watch metropolis
empires come and go we live forever
and eternity is in your hidden eyes
take my broken wings teach me to fly again
Awatar użytkownika
Hatamoto
Posty: 300
Rejestracja: 26 stycznia 2004
Lokalizacja: Dublin

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Hatamoto »

Ja znowu zdarłem sobie skórę na paluchu, ale będę ćwiczył mimo to (zrobię opatrunek) :)
"Gdy forma zewnętrzna stwarza mozliwość, tresc przyjdzie, aby ja wypelnic"
Awatar użytkownika
Zoisaite
Moderator
Posty: 128
Rejestracja: 23 listopada 2003
Lokalizacja: wwa

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Zoisaite »

zaczely mi sie ostatnio robic jakies problemy z lewa noga...strasznie mnie boli o komlpetnie rozwala mi to caly system cwiczen - mam chyba jakas awitaminoze czy cos ;/ Chodze jak polamany i nic mi przez to nie wychodzi:((
Awatar użytkownika
Hatamoto
Posty: 300
Rejestracja: 26 stycznia 2004
Lokalizacja: Dublin

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Hatamoto »

Zdarłem sobie skóre...tym razem śródstopia. Piecze jak cholera; za kilka dni powinno przejść. To typowa kontuzja w kendo. Oczywiście nie powstrzymało mnie to od pójścia na trening. Trochę ciężko się trenowało (mimo bandaża) ale dałem radę :D
"Gdy forma zewnętrzna stwarza mozliwość, tresc przyjdzie, aby ja wypelnic"
Gourry
Posty: 196
Rejestracja: 2 stycznia 2004

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Gourry »

To widze, że hardcorowo się panowie ostatnio bawicie...

Ja poszedłem na trening z jako taką gorączką, co zaowocowało: dostaniem dość mocno w przedramie, stłuczeniem paznokcia na puluchu u nogi, i paroma pomniejszymi obrażeniami, wszystko oczywiście przez nieuwagę i stan obniżonej aktywności...
stand before the gates and watch metropolis
empires come and go we live forever
and eternity is in your hidden eyes
take my broken wings teach me to fly again
Awatar użytkownika
Arisu
Posty: 56
Rejestracja: 27 grudnia 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Arisu »

mnie boli goleń (ale opuchlizna już zeszła), źle wyprowadziłam kopnięcie, ale stać mogę, chodzić też, więc jest spoko. poza tym to tradycja, nawalają mi kolana, ale mea culpa, zła postawa. barki też dają się we znaki, jeśli się ich nie trzyma jak należy. tylko to "jak należy" jest najtrudniejsze. ale generalnie trenowanie jest fajne, nawet jak boli. no i trochę co poniektóre stawy mnie bolą, byłam obiektem do "rozumienia zasady dźwigni" - pouczające bardzo. bosz, sypie się chyba... :-))) ale w moim wieku to cud, że żyje ;-)
Ostatnio zmieniony 14 listopada 2004 przez Arisu, łącznie zmieniany 1 raz.
百发-百中
Bai3Fa1-Bai3Zhong4
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: GrafRamolo »

Od pewnego czasu przestalem zwracac uwage na kontuzje, takie podejscie pomaga bo jak sie o czym nie mysli to mniej sie to odczuwa.
ODPOWIEDZ