Saga ZATOICHI
Moderator: Zarząd
Saga ZATOICHI
Czy oglądaliście któryś z filmów o Zatoichim. Jeśli tak to podzielcie się swymi wrażeniami. Ja widziałem zaledwie 2 części, ale mam zamiar obejrzeć wszystkie. Właśnie skończyłóem oglądać ZATOICHI MEETS YOJIMBO z rewelacyjnym Toshiro Mifune w roli yojimbo. Umiejętności Ich'ego nie umywają się do szrmierki Mifune coz resztą widać w końcowym pojedynku. Biedny Ichy miał niezłego pecha, w jednym odcinku połamać dwa miecze. A tak swoją droga to czy ktoś wie z jakiej szkoły wywodzi się styl Ichi'ego, a może z żadnej. W sumie w pierwszej części serii, Zatoichi Monogatari, Ichy mówi, że sam wypracował swój styl.
Re: Saga ZATOICHI
to raczej oczywiste, pojedynek w filmie nie musial tego potwierdzacUmiejętności Ich'ego nie umywają się do szrmierki Mifune coz resztą widać w końcowym pojedynku.
dobre pytanie sam jestem ciekawA tak swoją droga to czy ktoś wie z jakiej szkoły wywodzi się styl Ichi'ego, a może z żadnej.

Re: Saga ZATOICHI
Nie widziałem więc nie wiem, ale chetnie obejrzę
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Saga ZATOICHI
Niedlugo do naszych kin wejdzie fabularny film o Zatoichim, mialem przyjemnosc byc zaproszony na przedpremierowy pokaz i musze stwierdzic, ze szykuje sie naprawde pozadny kawal kina samurajskiego, nieco spektakularny i przesadzony, ale nie az tak by nazekac a w polaczeniu z teatralna konwecja calego filmu staje sie to spujne i zrozumiale.
Wypatrujcie plakatow na miescie bo naprawde bedzie co oglondac! Mi film sie podobal a najwazniejsze zdanie pada na sam koniec, rozpatrywane szerszym kontekscie niz tylko w filmu daje piekny obraz obecnego pososbu przezywania przez wiekszosc swojego czasu.
Wypatrujcie plakatow na miescie bo naprawde bedzie co oglondac! Mi film sie podobal a najwazniejsze zdanie pada na sam koniec, rozpatrywane szerszym kontekscie niz tylko w filmu daje piekny obraz obecnego pososbu przezywania przez wiekszosc swojego czasu.
Re: Saga ZATOICHI
No i Takeshi KitanoGrafRamolo pisze:Niedlugo do naszych kin wejdzie fabularny film o Zatoichim, mialem przyjemnosc byc zaproszony na przedpremierowy pokaz i musze stwierdzic, ze szykuje sie naprawde pozadny kawal kina samurajskiego, nieco spektakularny i przesadzony, ale nie az tak by nazekac a w polaczeniu z teatralna konwecja calego filmu staje sie to spujne i zrozumiale.

Facet nie zawodzi.
...
Re: Saga ZATOICHI
W ubiegły piątek i sobotę były pokazy przedpremierowe "Zatoichi" w Krakowie. Mimo iż film widziałem już dużo wcześniej na DVD i na dobrą sprawę gdybym chciał to mógłbym go sobie pożyczyć od sensei i obejrzeć w domciu, to jednak nie mogłem się powstrzymać i poszedłem do kina.
Zaciągnąłem przy okazji kumpla, który stwierdził że film "jest w pyte".
Zaciągnąłem przy okazji kumpla, który stwierdził że film "jest w pyte".
...
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Saga ZATOICHI
Film jest calkowicie "w pyte"
A koncowa klatka mnie maksymalnie rozlozyla
, a o biegajacym dookola domu "samuraju" juz nie wspomne
)
A koncowa klatka mnie maksymalnie rozlozyla


Re: Saga ZATOICHI
Ta, ten latający z dzidą Baka jest cudny.
I "siostrzyczki" gejsze... mniam.
Efekty dźwiękowo-muzyczne mi się podobały (np chłopi kopiący motykami na polu, albo pod koniec heblowanie desek).

I "siostrzyczki" gejsze... mniam.
Efekty dźwiękowo-muzyczne mi się podobały (np chłopi kopiący motykami na polu, albo pod koniec heblowanie desek).
Eeee...
---->
---->
Re: Saga ZATOICHI
Koleś z dzidą faktycznie bezbłędny, efekty dzwiękowe też ale końcowa scena musicalowa mi się też podobała
poza tym sam początek i niesamowite wyciągnięcie miecza z pocięciem kumpla.... :]

Re: Saga ZATOICHI
Generalnie w tym filmie najbardziej rażą mnie mocno niedopracowane efekty typu nienaturalne rozbryzgi krwi i końce miecza wsystające z przekłutych. Może to i drobiazgi, ale, dla mnie, znaczące.
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Saga ZATOICHI
Krew była absolutnie zamierzonym efektem nawiązującym do tradycji kinematografii. Co do mieczy, to nie bardzo kojarze, o co Ci chodzi. Żeby wogóle nie wystawały, czy źle dopasowane to wystawanie wg. Ciebie było?
Re: Saga ZATOICHI
Co do tradycji w japońskiej kinomatografii dotyczących fontann krwi to całkowicie sie zgadzam. Chodzi mi o to, ze krew, w Zatoichim, była generowana cyfrowo i strasznie nieudolnie. Przyjrzyj się dobrze jak bardzo nienaturalnie to wyszło.
Re: Saga ZATOICHI
Noo... sika w górę jak z popsutego prysznica i trochę dziwny kolor ma, ale w sumie, ponieważ osobiście nigdy nikogo nie zarżnęlam kataną, więc nie mam skali porównania... może to tak wyglada? 

Eeee...
---->
---->
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Saga ZATOICHI
Widziałam ten film ostatnio w Multikinie i z krwią na moje oko było wszystko ok, była taka sama jak np. w "Lone Wolf'ie". Przechodzącym na wylot mieczom chyba się aż tak nie przyjrzałam.
Re: Saga ZATOICHI
No cóż, nadal się upieram przy swoim. Mam już takie małe zboczenie do szczegułów.
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Saga ZATOICHI
A to ciekawe, swoja drogą, że moga mieć kłopot z idealnym oodaniem takiego szczególu, jeśli już tyle lat temu udało im się zrobić tak przekonujący pseudo-snuff z serii "Guinea Pig"...
Re: Saga ZATOICHI
Problem tkwi w tym, że tradycyjne efekty sprzed lat były robione na zasadzie rurka, pompka i zbiorniczek z krwią, natomiast te w Zatoichim są w większości cyfrowe i krew zachowuje sie jak w pierwszych częściach gry Mortal Combat.
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Saga ZATOICHI
No dobrze, ale przecież nie ma kary śmierci za używanie mechanicznych metod, a reżyser sam decyduje, jakimi się posłuży...
A w "Guinea Pig" było potrzebne znacznie więcej niż pompka i krew
.
A w "Guinea Pig" było potrzebne znacznie więcej niż pompka i krew

Re: Saga ZATOICHI
Generalnie film podobał mi się. Z jednej strony nawiącywał do sagi, a z drugiej Kitano przesączył go swoim stylem. Czepiam sie tylko tych efektów. Już tak mam, ze czasami szczegóły tego typu mocno rzutują na całokształt, w moich oczach.
To tylko moja subiektywna opinia.
To tylko moja subiektywna opinia.
Re: Saga ZATOICHI
Ja z początku byłem nastawiony że idę obejrzeć łądne sceny pojedynków i walk. Po krótkim czasie zminiełem nastawienie i film oglądało mi się genialnie
Bardzo ładny stylistycznie i muzycznie, a Kitano jak zwykle rula!

Re: Saga ZATOICHI
Jeśli ktoś jest zainteresowany, to właśnie pojawił się na sieci pack sagi o Zatoichim. Jedyne 26 filmów i 18GB do ściągnięcia
. Unia gliwicko-katowicka (katowicka głównie) już nad tym pracuje. Dla tych, którzy chcą spróbować swych sił plik torrent:
http://www.fantasticsuperclub.org/forum ... &id=120455

http://www.fantasticsuperclub.org/forum ... &id=120455
- Shirotatsu
- Posty: 535
- Rejestracja: 28 stycznia 2005
- Lokalizacja: Kraków
Re: Saga ZATOICHI
Tak tak, ja jestem bardzo zainteresowany wszelkimi filmami
, ale nie posiadam ich za wiele(właściwie to mam tylko kilka i ciągle je oglądam- yojimbo, 7 samuraj, ran, tron we krwi, ame agaru, dora hejta)
A bardzo chciałbym mieć więcej w swojej kolekcji
jeśli ktoś byłby łaskaw najlepiej na DVD,VCD a jeśli nie to chociaż DiVixy.
wyślę płytki i zapłacę za przekopiowanie.
Może właśnie na pierwszy ogień zatoichi - rózne wersje.
Przyznam się ze wstydem że nawet jeszcze nie oglądałem tego nowego w kinie (kompletmy brak czasu)
Bedę wdzięczny jeśli ktoś mi udostepni albo najlepiej przepali takie filmiki.
Sam nie moge sciągać bo mam za słabe łącze (
neostrada tp)


A bardzo chciałbym mieć więcej w swojej kolekcji
jeśli ktoś byłby łaskaw najlepiej na DVD,VCD a jeśli nie to chociaż DiVixy.
wyślę płytki i zapłacę za przekopiowanie.
Może właśnie na pierwszy ogień zatoichi - rózne wersje.
Przyznam się ze wstydem że nawet jeszcze nie oglądałem tego nowego w kinie (kompletmy brak czasu)
Bedę wdzięczny jeśli ktoś mi udostepni albo najlepiej przepali takie filmiki.
Sam nie moge sciągać bo mam za słabe łącze (


- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Saga ZATOICHI
Osobiscie saga o Ichi srednio mi sie podobala kazdy odcinek powiela schemat poprzedniego. Obejzalem kilka i jedyne co moge powiedziec to to ze po pierwszych 2 juz wiedzialem co bedzie w nasatepnych.