Galeria
Moderator: Zarząd
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Galeria
Masz racje i sie niemyslisz. Japonczycy byli do tego stopnia purystami iz nie tylko precyzyjnie dobierali stal ale nawet dokonywali selekcji wegla ktory uzywano podczas procesu kucia. Przeczytalem kiedys ze by uzyskac okolo 5kg janczystrzej rudy nadajacej sie juz odrazu do produkcji miecza potrzeba bylo przetwozyc 2tony surowego surowca i dopiero w procesie rafinacji, selekcji i doboru otrzymywano z tych 2ton material na okolo 2 miecze.
Re: Galeria
Odnośnie miecza zamieszczonego przez Shoirotatsu to informuję ze ten miecz JUŻ JEST w mojej kolekcji. Przynajmniej na fotografii , he he , a tak poważnie mówiąc to jest PIĘKNY. Aktualnie będę robił tsuke w takim kolorze i męczę sie z farbowaniem , aby uzysjkac podobny kolor. Zuzyłem już 30 metrów twaśmy.
A teraz jako ciekawostke popatrzcie na to




A teraz jako ciekawostke popatrzcie na to




- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Galeria
To ja opowiem.
Pierwsze to wakizashi lekarskie. Tak tak to jest przyzad medyczny!!!
Drugie to tanto a raczej Yari oprawione jak tanto.
Trzecie to bardzo stara glownia w stylu Ken (prosta obusieczna) oprawiona w nieco wspulczesniejsza oprawe
A czwarte niewiem moze brzytwa albo jakis specjalistyczny noz.
Pierwsze to wakizashi lekarskie. Tak tak to jest przyzad medyczny!!!
Drugie to tanto a raczej Yari oprawione jak tanto.
Trzecie to bardzo stara glownia w stylu Ken (prosta obusieczna) oprawiona w nieco wspulczesniejsza oprawe
A czwarte niewiem moze brzytwa albo jakis specjalistyczny noz.
Re: Galeria
Kiedyś gdzieś czytałem (może nawet na tym forum), że w epoce Edo wytwarzno specjalne głownie dzieki którym seppuku miało być mniej bolesne, może to jest jeden z takich wynalazków?
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
- Shirotatsu
- Posty: 535
- Rejestracja: 28 stycznia 2005
- Lokalizacja: Kraków
Re: Galeria
To pierwsze to rzeczywiście jest przyrząd medyczny, a właściwie chirurgiczny, to ręczna piłka do trepanacji
Ostatni to tanto mistrza kuchni do obierabia ziemniaków.

Ostatni to tanto mistrza kuchni do obierabia ziemniaków.
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Galeria
Obawiam się, że w śreniowiecznej Japonii były pewne niedobory w kwestii tych wspaniałych warzyw
.

Re: Galeria
Kenji mam pytanie co do saya na zdjęciu w Twoim podpisie.
Czy to nie jest przypadkiem saya aluminiowa?
Mamy w sekcji człowieka, który ma taki wyrób i problemem jest wyprofilownie tej saya, z każdym wyciągnieciem słychać przeciągłe *zgrzyyyyt i nie jest to wina techniki, bo bardziej zaawansowani próbowali
.
Czy to nie jest przypadkiem saya aluminiowa?
Mamy w sekcji człowieka, który ma taki wyrób i problemem jest wyprofilownie tej saya, z każdym wyciągnieciem słychać przeciągłe *zgrzyyyyt i nie jest to wina techniki, bo bardziej zaawansowani próbowali

- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Galeria
Hmm prawde mowiac nie wyglonda mi to na bizen, ciut inne proporcje. Jedyne co jest bizenowate to spora roznica szerokosci przy kissaki i habaki reszta bardziej wyglonda mi na puzny 17w szkoda ze hady nie widac to by sporo powiedzialo, ale nawet nakago takie hmm nowsze nieco.
Re: Galeria
Oto oryginalny opis tego miecza:
Katanamei: Sukemitsu, 15 century. Bizen; Utsuri; Hada: itame nagareru, jinie; Hamon: ko gunome, konie, nioi; boshi: midare komaru, hakikake; Nagasa: 76,3cm; Sori: 1,5 cm; Motohaba: 3,1 cm; Sakihaba: 2,0 cm; Motokasane: 6,2 mm; Sakikasane: 4,0 mm; Tsuba iron Edo period, Fuchi/Kashira and menuki Edo period; Habaki: silver; Horimono Bo-Hi maru dome. Perfect for iaido practice."
Możliwe, że źle coś zrozumiałem.
Moją uwagę zwróciła ciekawe habaki i ładne menuki, pozatym lubię taki kształt głowni.
Katanamei: Sukemitsu, 15 century. Bizen; Utsuri; Hada: itame nagareru, jinie; Hamon: ko gunome, konie, nioi; boshi: midare komaru, hakikake; Nagasa: 76,3cm; Sori: 1,5 cm; Motohaba: 3,1 cm; Sakihaba: 2,0 cm; Motokasane: 6,2 mm; Sakikasane: 4,0 mm; Tsuba iron Edo period, Fuchi/Kashira and menuki Edo period; Habaki: silver; Horimono Bo-Hi maru dome. Perfect for iaido practice."
Możliwe, że źle coś zrozumiałem.
Moją uwagę zwróciła ciekawe habaki i ładne menuki, pozatym lubię taki kształt głowni.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Galeria
zrozumiales swietnie, tylko mozliwe ze go ktos postarzyl by zwiekszyc wartosc. Ciezko jest dokladnie oceniac miecz ze zdjec ale sam w sobie klasa piekny i tez mi sie bardzo podoba. Habaki tez ma ladne to fakt. A dopisek ze "Perfect for iaido practice" troche ryzykowny bo w mieczu z 15 w zaszla krystalizacja metalu i nie jest on juz tak odporny a nawet stal sie kruchy wiec ostroznosc zalecana. Ale cwiczyc tym Iaido to czysta przyjemnosc.
Re: Galeria
Perfekcyjny miecz, super proporcje, a mi się najbardziej podoba tsukaito w tym kolorze. 

Re: Galeria

Na mieczu wygląda jeszcze lepiej.

- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Galeria
Naprawde niezle fuchi. Widzialem juz sporo motywow ze smokami ale to jeden z leprzych!
- Shirotatsu
- Posty: 535
- Rejestracja: 28 stycznia 2005
- Lokalizacja: Kraków
Re: Galeria
OOOO, Mnie też się podoba, jak nie lubię motywów ze smokami to to fuchi jest piękne, Wygląda na szkołę Goto
A co powiecie na to :

albo to

i jeszcze to


A co powiecie na to :

albo to

i jeszcze to


- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Galeria
Co tu duzo mowic to sa oprawy prawie najwyzszej klasy. I nawet poznaje zdjecia wiem z jakiej to strony. Cuda.
Re: Galeria
A oto mój ulubiony miecz. Oprawa niby shin - gunto, ale nie do końca. W sumie tylko saya i kolor oprawy nawiazują do tradycyjnych shin - gunto.
Miecz ten znalazłem na allegro jakiś rok temu. Wystawiono go z 3000 zł i nie został sprzedany (przynajmniej za pośrednictwem allegro).





Głownia trzystuletnia, złamana i ponownie sklepana (miejsce złamania zaznaczono na jedmnym ze zdjęć.



Miecz ten znalazłem na allegro jakiś rok temu. Wystawiono go z 3000 zł i nie został sprzedany (przynajmniej za pośrednictwem allegro).





Głownia trzystuletnia, złamana i ponownie sklepana (miejsce złamania zaznaczono na jedmnym ze zdjęć.



- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Galeria
Hehe no prosze znajomy miecz. Prawde mowiac zlamana klinga z punktu widzenia kolekcjonerskiego jest bardzo malo warta ale oprawa ladna pozatym 3000zl to i tak niewiele jak za miecz w dobrym stanie nawet z dospawanym nakago.
Re: Galeria
Czy mógłbyś, Grafie, napisać coś więcej o tym mieczu skoro go znasz?
Rozumiem, że skuta, po złamaniu, głownia nie nadaje się do cięć, ale zawsze można nią poćwiczyć "na sucho". Pozatym przy założonej oprawie nie widać uszczerbku na głowni.
Rozumiem, że skuta, po złamaniu, głownia nie nadaje się do cięć, ale zawsze można nią poćwiczyć "na sucho". Pozatym przy założonej oprawie nie widać uszczerbku na głowni.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Galeria
Znam to duze slowo, widzialem zdjecia tylko tak jak ty ale znam czlowieka, ktory go psrzedawal, to uczciwy bardzo facet a antyki oferowane przez niego, sa zawsze opisane jak najdokladniej i ceny ma bardzo dobre.
Miecz taki nadaje sie jak najbardziej i do cwiczen i do ciec, pozadnie zaspawanie powinno byc na tyle solidne, ze nawet przy cieciach nic dziac sie nie powinno, jedynie zderzanie klikgi z klinga z calej sily moglo by cos spowodowac.
Taki miecz jest dla kolekcjonera bezwartosciowy, gdyz glownia mogla byc polaczona z nakago z duzo leprzego miecza z naprzyklad dobra sygnatura. Wtedy mamy autentyczny podpis na autentycznym nakago tylko reszta nie ta
. Trodne do wykrycia.
W tym przypadku wydaje mi sie ze nakago jest moze i od tego egzeplarza choc wiekszego znaczenia to niema ale miecz byl zdecydowanie dluzszy, zostala jakby wycieta czesc i dopiero dospawana reszta. Szkoda ze niema zdjec kissaki bo bym ci powiedzial od ktorej strony miecz byl skracany. Mozliwe ze zlamal sie i przy nakago i przy kissaki bo taki jakis szerokawy jest przy szpicu.
Miecz taki nadaje sie jak najbardziej i do cwiczen i do ciec, pozadnie zaspawanie powinno byc na tyle solidne, ze nawet przy cieciach nic dziac sie nie powinno, jedynie zderzanie klikgi z klinga z calej sily moglo by cos spowodowac.
Taki miecz jest dla kolekcjonera bezwartosciowy, gdyz glownia mogla byc polaczona z nakago z duzo leprzego miecza z naprzyklad dobra sygnatura. Wtedy mamy autentyczny podpis na autentycznym nakago tylko reszta nie ta

W tym przypadku wydaje mi sie ze nakago jest moze i od tego egzeplarza choc wiekszego znaczenia to niema ale miecz byl zdecydowanie dluzszy, zostala jakby wycieta czesc i dopiero dospawana reszta. Szkoda ze niema zdjec kissaki bo bym ci powiedzial od ktorej strony miecz byl skracany. Mozliwe ze zlamal sie i przy nakago i przy kissaki bo taki jakis szerokawy jest przy szpicu.
Re: Galeria
Zastanawiałem sie nad historią tego miecza. Pochwa i kolorystyka nawiązują do opraw shin-gunto sił lądowych, prawda? Głownia jest historyczna, ale często sie zdażało, że oficerowie z rodzin z tradycją zamieniali w swych mieczach głownie standardowe, odlewane na rodzinne, porządne. Ale nie spotkałem sie jak dotąd by w wojskowym mieczu ktoś zmienił całą tsuka i tsubę. Może był to miecz wysokiego rangą oficera, który mógł sobie pozwolić na takie odstępstow od regulaminu. A może modyfikacji tych dokonano już po wojnie. A może jest to regulaminowa oprawa, z którą sie jeszcze nie spotkałem (w co raczej wątpię bo fuchi i menuki są, chyba, wykonane ręcznie).
Co o tym myślisz, Grafie?
Co o tym myślisz, Grafie?
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Galeria
Nasuwaja mi sie na mysl dwa a nawet trzy rozwiazania. pierwsze ze jest to stary miecz tylko zgubil ktos saya a mial akurat pod reka wojskowa.(naj mniej prawdopodobne wersja) Dwa miecz wyglonda mi proporcjami na shingunto ale zlamane, ktos by podniesc wartosc dospawal stare nakago wspulczesnie i oprawil w dosc ladna cywilna oprawe a saye zostawil stara. I trzecia mozliwosc najbardziej domnie przemawiajaca iz jest to taki "kundelek" ze trodno dojsc co z kond sie wzielo. Ostrze shingunto nakago jakies stare oprawa ladna dobrana wspulczesnie i saya jakos dopasowana.
Przyczym miecz sam w sobie wyszedl calkiem gustownie, mne osobiscie razi ta saya i zmienil bym na jakas ladna lakowana ale co kto woli.
Przyczym miecz sam w sobie wyszedl calkiem gustownie, mne osobiscie razi ta saya i zmienil bym na jakas ladna lakowana ale co kto woli.
Re: Galeria
Zgadzam sie, gdyby to był mój miecz to też bym zmienił saya.
Dlaczego twierdzisz, że to głowania shin-gunto? Z tego co wiem to takie głownie były odlewane i nie miały hamonu, za to miały wybity "gustowny" numer, a ta ma hamon i numeru brak. Pozatym głownie shin-gunto były toporne, a ta jest smukła i zgrabna.
Jeśli sie nie mylę, to na dwóch ze zdjęć głowni widać miejsce gdzei homon uciekł w stronę mune tworząc coś w rodziaju załamującej się fali. Jest to (jak dla mnie) wada, ale także dowód, że hamon nie jest sfałszowany bo kto fabrykowałby wadę.
Dlaczego twierdzisz, że to głowania shin-gunto? Z tego co wiem to takie głownie były odlewane i nie miały hamonu, za to miały wybity "gustowny" numer, a ta ma hamon i numeru brak. Pozatym głownie shin-gunto były toporne, a ta jest smukła i zgrabna.
Jeśli sie nie mylę, to na dwóch ze zdjęć głowni widać miejsce gdzei homon uciekł w stronę mune tworząc coś w rodziaju załamującej się fali. Jest to (jak dla mnie) wada, ale także dowód, że hamon nie jest sfałszowany bo kto fabrykowałby wadę.