MONY
Moderator: Zarząd
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: MONY
za zrobieniem wlasnego dojo podpisuje sie wszystkimi rekami i nogami ale sa 2 problemy 1 za co drugi kto tam bedzie uczyl bo na razie wszyscy my razem do kupy wzieci jestesmy cienkie bolki.
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: MONY
Swastyk to bodajez japonskie okreslenie na miesce jakiegos waznego wydazenia i faktu historycznego z tego co pamietam (moge sie mylic)
A ja mam sluchajcie z 800 monuw na kompie ale wybralem te jako najbardziej reprezentatywne do celu ktury potrzebuje (niemoge wybrac wszystkich kture bym chcial bo muj plan wiaze sie z kosztami musze byc powsciagliwy.)
A ja mam sluchajcie z 800 monuw na kompie ale wybralem te jako najbardziej reprezentatywne do celu ktury potrzebuje (niemoge wybrac wszystkich kture bym chcial bo muj plan wiaze sie z kosztami musze byc powsciagliwy.)
Re: MONY
Nie chciałem zakładać nowego topica, skoro ten o jest o monach, ale jeżeli coś nie w deseń to z góry przepraszam.
Mam trzy pytania.
Czy do noszenia mona(ów) na ubraniu (gi) jest potrzebna jakaś oficjalniejsza zgoda czy coś w tym stylu? (Myślę tu o monie MJER)
Czy zrobienie sobie mona na tshircie jest jakąś profanacją?
Czy mon MJER musi być niebieski?
Z góry dzięki za odpowiedź.
Mam trzy pytania.
Czy do noszenia mona(ów) na ubraniu (gi) jest potrzebna jakaś oficjalniejsza zgoda czy coś w tym stylu? (Myślę tu o monie MJER)
Czy zrobienie sobie mona na tshircie jest jakąś profanacją?
Czy mon MJER musi być niebieski?
Z góry dzięki za odpowiedź.
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: MONY
Mon to bardziej cherb czy wrecz znaczek klanu, nie wiaze sie z nim zadna swiatosc i sami japonczycy nie robia z tego problemu. Moj sensei powiedzial ze gdy chcial sobie wybrac mon japonczycy dalu mu wolna reke a ze on dziala na placowce rzadowej wybral sobie mon tamtejszego odpowiednika MSZ.
Re: MONY
Hehe, dobre, żebyś jednak słyszał wersję naszego (chyba jeszcze) Shibucho. Wg. niego, nikt nie ma prawa nosić monów sensei Sekiguchiego, chyba, że sam sensei mu na to pozowli, a jest to niby, cały egzamin, bleh, bleh, bleh... Tak czy siak, doszło do tego, że nie możemy używać monów nawet na naszej (prywatnej!!) stronie internetowej.
Re: MONY
Tutaj nie ma się co dziwić ... Graf chyba trochę spłycasz sprawę... bo to faktycznie jest jak z herbami ale niektóre herby są znaczniejsze od innych i wciąż mają pewną moc. Dla przykładu podam przecież herby wykorzystywane przez browary i sprawy sądowe jakie później z tego powodu się rodzą. To tak jak znaczek firmy itp. Dlatego faktycznie jeżeli nikt tego znaczka, herbu, monu sobie nie przywłaszczył to można sobie go wyszywać nawet i na tylnych kieszeniach spodni. Ale jeśli ktoś reklamuje tym szkołe ewentualnie jest to jego rodowy herb a on sam nigdy się praw własności do niego nie zrzekł to może być problem.
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: MONY
Wiesz, jeden mon z małymi (a i to nie zawsze deformacjami) należał do całej grupy rodzin, linii i podlinii familijnych, więc to też nie tak, jak z naszymi logosami czy herbami miejskimi.
Poza tym to nie Graf spłyca sprawę, tylko cytuje swojego sensei, uważasz, że jego sensei kłamie?
Poza tym to nie Graf spłyca sprawę, tylko cytuje swojego sensei, uważasz, że jego sensei kłamie?

Re: MONY
Nie zarzucam nikomu kłamstwa
(taka dyplomacja) sugeruje jednak że pewne sprawy trzeba rozważać na podstaiwe więcej niż jednego przypadku. Jeśli chodzi o to co powiedziałaś Chifu to z polskimi rodzinnymi herbami było dokładnie taka samo a nawet powiedziałbym że europejskie herby w swej etymologii mogły mieć bardziej pokręcone koligacje niż japońskie mony. Jednym herbem mogło się podpisywać kilka rodzin ale część rzeczy mogła się różnić. A jeśli chodzi o to co opisałem to nie miałem na myśli herbów miejskich tylko herby właśnie rodzinne najczęściej książęce (habsburgowie itd) takie herby wciąż mają znaczenie podobne do patentu. Zdaje mi się podobnie może być z monami ale pewności nie mam. Zatem jeśli chcesz mieć na koszulce "Poraj" to oki ale jeśli szkoła będzie miała taki herb to ktoś może mieć możliwość burzenia się i dochodzenia swych roszczeń i praw :]
