Jest to jedyna książka o Japonii jaką znalazłem w bibliotece w mojej miejscowości Wydanie "ISKRY" z 1983r. Mam pytanie czy ktoś to czytał i czy opłaca się to pożyczyć. Zamierzam zabrać na wakacje jakąś pozycję do czytania ale nie chcę się zanudzić przy czytaniu książki
Jeżeli ktoś czytał to proszę o klka słówk komentarza
Zmogłem to, ale łatwo nie było. W moim odczuciu brakuje tam czegoś, czyta się topornie, szczegółowe w zamyśle opisy są czasem niedogłębne, co jakiś czas są byki, nie ma polotu, żadna atmosfera nie jest oddana i mam wrażenie ogląd autorki był wybitnie fragmentaryczny. Nie żałuję, że przeczytałem, ale jakbym wiedział co to, nie męczyłbym się chyba. Podsumowałbym to jako suchy zbiór informacji do sprawdzenia, w którym ciekawe będzie tylko to, o czym w ogóle się nie słyszało i to też nie zawsze.
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
Autorka opisuje swoją podróż po Japonii, wobec czego jest to pozycja dość subiektywna. No i ma już swoje lata... Ale można przeczytać
A znacia "Japonia zmienna czy niezmienna" Jolanty Tubielewskiej?
Świętej Pamięci Wielkiej Pani Profesor na Wydziale Japonistyki na Uniwersytecie Warszawskim Jolanty Tubielewicz. Rewelacyjna książka, jak wszystkie książki Pani Profesor.
Względem tej z tematu to także ją mam i miło się ją czytało chociaż bez fajerwerków. Po 20 latach już zdeaktualizowana w dużej mierze.
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
Co ciekawe, dwa wydania - pierwsze z kolorowymi zdjęciami, drugie już bez zdjęć ale 'uaktualnione' o 'rozdział o młodzieży' i parę wpisów w innych rozdziałach (np. w tym o trzęsieniach ziemi). Książka lekka i przyjemna w odbiorze, nie nastawiałem się na jakieś głębokie intelektualne wywody.
Nie wiem czy autorowi tematu potrzebna jest jeszcze odpowiedź, ale... Myślę, że opłaca się pożyczyć i nie da się przy niej usnąć.