tsuka
Moderator: Zarząd
Re: tsuka
Doprawdy myślę że to zbyteczne, mi się udało za pierwszym razem zapleść tsukamaki, może wyszło trochę koślawo, ale się udało. Za trzecim razem wyszło już całkiem przyzwoicie, a to dlatego że użyłem takiego stępionego szpikulca (wiadomo o co chodzi
)
Proponuje przestudiować tutorialik - http://www.macabeeknives.com/articles/B ... _Eriku.pdf - strony od 25 do 34

Proponuje przestudiować tutorialik - http://www.macabeeknives.com/articles/B ... _Eriku.pdf - strony od 25 do 34
-
- Posty: 134
- Rejestracja: 6 lipca 2006
Re: tsuka
poszukuje czegos na temat sposobów oplatania tsuki tzn. jabara-ito
moze ma ktos z was jakies rysunki, albo doswiadczenia z tym zwiazane?
moze ma ktos z was jakies rysunki, albo doswiadczenia z tym zwiazane?
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: tsuka
Ja ma doswiadczenie. Moje doswiadczenie mowi "nigdy wiecej" Ale chetnie opowiem co i jak. Na wstepie napisze tak: robi sie to ze sznureczkow o grubosci 1mm lub 1,5mm trzeba te sznureczki zszyc razem za pomoca igielki i niteczki a nastepnie zaleznie od stylu zaplata sie. Najprosciej zszyc je razem tak by tworzyly tasme i potem zaplatac zwyczajnie. Najtrodniej zszyc razem kawalek potem zaplesc przeplesc jeden przez drugi tak by powstala taka krateczka potem kawalek zszyc zaplesc normalnie zno nie zszyte zaplesc w krateczke itp. Jest to piekne ale trzeba sie zajmowac tylko oplotem. Ponadto w mieczach uzytkowych nie zdaje egzaminu. Tyko do mieczy na wystawe.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: 6 lipca 2006
Re: tsuka
zszywanie niteczká ok. 4 metrów tasmy?? 
musze tego spróbowac!!
ale moze jeszcze nie teraz...

musze tego spróbowac!!
ale moze jeszcze nie teraz...
Re: tsuka
Wygląda jak odmiana tomaki nihon kumiage. Wiele o tym w "cywilizowanych" językach nie znajdziesz. Z tego co widziałem to niewiele osób tak wiąże- nie wiem czy dlatego że pracochłonne czy dlatego że mało praktyczne. IMO- koszmar do wiązania, zwłaszcza w bardziej klasycznym wykonaniu niż to tutaj.
- Adam Dashido
- Posty: 101
- Rejestracja: 4 marca 2007
Re: tsuka
Słyszem ostatnio o indywidualnym dopasowywaniu tsuki do dłoni właściciela.
jak należy to robić i jakie wymiary dłoni należy uwzględnić?
jak należy to robić i jakie wymiary dłoni należy uwzględnić?
Głupi człowiek gardzi krytyką, mądry przyjmuje ją z radością....
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: tsuka
Długość, i grubość, Jeśli ktoś ma wielkie dłonie to raczej grubsza nieco tsuka, jeśli drobne to mniejsza.
Zasada trzymania miecza jest taka, że trzymasz go luźno pomiędzy kciukiem i palcem środkowym i serdecznym. Tsuka musi być tak zrobiona by po zaciśnięciu okręgu pomiędzy tymi palcami leżała luźno w dłoni. Reszta palców nie bierze w zwykłym trzymaniu czynnego udziału.
Zasada trzymania miecza jest taka, że trzymasz go luźno pomiędzy kciukiem i palcem środkowym i serdecznym. Tsuka musi być tak zrobiona by po zaciśnięciu okręgu pomiędzy tymi palcami leżała luźno w dłoni. Reszta palców nie bierze w zwykłym trzymaniu czynnego udziału.
Re: tsuka
owszem złe trzymanie miecza moze spowodowac uszkodzenie oplotu, w koncu to tylko tkaniana
:) zreszta w miczach treningowych wytrzymuje góra 3-4 lata, potem potrzebny nowy oplot.
ja osobiscie lubie ten klasyczny, jest i ładny i w miare praktyczny.

ja osobiscie lubie ten klasyczny, jest i ładny i w miare praktyczny.
Ostatnio zmieniony 5 kwietnia 2007 przez Arek San, łącznie zmieniany 1 raz.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: tsuka
O Arku, poruszyłeś bardzo ważną kwestię. Często winę za zniszczony szybko oplot ponosi właściciel, nie wykonawca. Źle trzymając i nie właściwie obchodząc sie można bardzo szybko zniszczyć oplot. I niestety wielu ludzi tego nie rozumie gdyż nie chcą zaakceptować iż źle ćwiczą.
Re: tsuka
Pytanie tylko czy osoba, która robiła oplot jest w stanie stwierdzić, czy osoba która ćwiczy źle ćwiczy, ponieważ, jak już ustaliliśmy w przeniesionym wątku, różne osoby mają różne o tym wyobrażenie co jest dobry ćwiczeniem.GrafRamolo pisze:O Arku, poruszyłeś bardzo ważną kwestię. Często winę za zniszczony szybko oplot ponosi właściciel, nie wykonawca. Źle trzymając i nie właściwie obchodząc sie można bardzo szybko zniszczyć oplot. I niestety wielu ludzi tego nie rozumie gdyż nie chcą zaakceptować iż źle ćwiczą.
Tak więc może się jednak okazać, że oplot był źle zrobiony.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: tsuka
Masz racje Duckbill, szczególnie gdy osoba co zaplata sam nie ćwiczy. Wtedy nie można tego stwierdzić. Bardziej chodziło mi o sam fakt i pogodzenie się z tym iż jest to element, który się zużywa.
Re: tsuka
dobry chwyt miecza polega na tym by palcami dociskac rękojeśc równomiernie , a nie tylko np w jednym miejscu. wiadomo, ze mocny ncisk np tylko na jeden splot moze go odkształcic. To tylko tkanina, potrafi sie rozciągac, odkształcac.
Spotkalem sie z tym, ze japończycy powlekali tasme laką , lub robili oplot ze skóry. ale takie rozwiazania chyba nie sa dobre. Sam cwicze i wiem, ze tasma ma wchłaniac pot i powodowac to by miecz nie wyslizgnął sie z dłoni, jak to sie dzieje np z bokkenem, kiedy rece sa spocone.
Spotkalem sie z tym, ze japończycy powlekali tasme laką , lub robili oplot ze skóry. ale takie rozwiazania chyba nie sa dobre. Sam cwicze i wiem, ze tasma ma wchłaniac pot i powodowac to by miecz nie wyslizgnął sie z dłoni, jak to sie dzieje np z bokkenem, kiedy rece sa spocone.
- Krzysztof Polak
- Posty: 183
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Lokalizacja: Warszawa
Re: tsuka
Widziałem stare,ponad 200 letnie oploty skórzane zachowane w nieuszkodzonym staniie, najstarszy zachowany oplot pochodzi z okresu muromachi i jest w muzeum tokijskim.
napisz cos od siebie
Re: tsuka
skóra wytrzyma wiecej niz tkanina, ale z praktyczngo punktu widzenia tkanina jest lepsza, bardziej funkcjonalna i wydaje mi sie ze do mieczy uzytkowych bezwzgladnie oplot z tkaniny ( jedwab lub bawełna)