Patyna do złota.
Moderator: Zarząd
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Patyna do złota.
Pytanie, czy zna ktoś jakąś patynę do złota, która by nadawała ładny brązowy kolor? Lub jakąkolwiek patynę do tego kruszcu? Niestety wszelakie moje eksperymenty zawiodły.
Re: Patyna do złota.
To zależy od próby,bo jeśli to nie jest fine to są ligury do patynowania
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Patyna do złota.
925. Zależy mi aby na gotowym już elemencie typu tsuba wydobyć ze złotych elementów plastyczność, zaciemniając zagłębienia. (nie wiem co to są ligury, choć słowo mi jest znane)
- Krzysztof Polak
- Posty: 183
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Patyna do złota.
Elementy żłocone nie ndają się patynować chemicznie gdyż jest to powloka z czystego złota, można jedynie zabharwić zagłębienia jakąś przejżystą powłoczką n,p, z szelaku, w Japonii nie stosowano złota wyższej próby niz 16 K a takie złoto patynuje się w sposób naturalny na lekko brązowy kolor,można ten proces przyspieszyć w kąpielach siarkowych-dodatek srebra .
napisz cos od siebie
Re: Patyna do złota.
Ligury to gotowe dodatki stopowe do złota i srebra,zwykle są do nich dołączone wzorniki barw.Wiem że są ligury specjalne własnie do biżuteri robionej na starą można je patynować, patynę też można kupić.Nie pamiętam jakiej firmy była ligura,którą używałem ale to była włoska firma.Napewno w hurtowni złotniczej się dowiesz.Można też patynować zwykły stop do 18 ale mamto gdzieś w notatkach......
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Patyna do złota.
No tak ale trzeba zrobić to przed odlewem a ja chcę za patynować wykonany przeze mnie element, już gotowy.
Krzysztof, używano nawet i czystego złota, widziałem habaki z 24k. Wszystko zależało od zamożności klienta.
Krzysztof, używano nawet i czystego złota, widziałem habaki z 24k. Wszystko zależało od zamożności klienta.
Re: Patyna do złota.
No to możesz galwanicznie pokryć to cienka warstwą miedzi lub brązu, potem to zetrzeć.Pozostanie w załamaniach. Ale sam tego nie zrobisz bo potrzebne są roztwory cjankowe.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Patyna do złota.
nie to nadal nie to. Czyli wracam do prob.
- Krzysztof Polak
- Posty: 183
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Patyna do złota.
A to habaki nie było współczesne?Bo teraz można takie zamówić oczywiście pokrywane folią bo lite to bez sensu.
napisz cos od siebie
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Patyna do złota.
Nie, to było pełne złote habaki od dworskiego tachi. Widziałem też raz oprawę która miała prawie każdy element z pełnego 24k złota, tylko zapodziałem gdzieś zdjęcia.
- Krzysztof Polak
- Posty: 183
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Lokalizacja: Warszawa
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Patyna do złota.
Nie w tym rzecz. Często mam złote elementy większe lub mniejsze i chciałbym by wyglądały tak jak na tamtych oprawach a tam ewidentnie była użyta jakaś patyna. I teraz właśnie dociekam co to było.
- Krzysztof Polak
- Posty: 183
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Patyna do złota.
Przedmiot złoty wkładamy do 25% HNO3 a następnie do gorącego roztworu o składzie:
nadsiarczan potasu 40g/l
siarczan żelazawy 20g/l
siarczan cynku 10/gl
bez płukania przedmiot suszymy w strumieniu gorącego powietrza a następmie polerujemy agatem wypukłe części reliefu.
Nie testowałem tego ale wiele przepisów z tego żródła ( notatki z konserwacji zabytków w Toruniu) się sprawdziło.
nadsiarczan potasu 40g/l
siarczan żelazawy 20g/l
siarczan cynku 10/gl
bez płukania przedmiot suszymy w strumieniu gorącego powietrza a następmie polerujemy agatem wypukłe części reliefu.
Nie testowałem tego ale wiele przepisów z tego żródła ( notatki z konserwacji zabytków w Toruniu) się sprawdziło.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Patyna do złota.
Jak dla mnie za trudne, Poza tym z doświadczenia wiem że Japończycy stosują też jak najprostsze metody. Ale bardzo dziękuję za pomoc.
Re: Patyna do złota.
Grafie to bardzo prosta i logiczna metoda a odczynniki należą do podstawowego wyposarzenia pracowni złotniczej i nie ma tu nic z wkurzajacych japońskich opisów w stylu: wejś pół koku żółtej ziemi z północnej strony góry Fudżi...
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Patyna do złota.
Pewnie masz rację ale ja nie mam pojęcia co to są te składniki które wymieniłeś.
Osobiście lubię jak przepis brzmi: Weź trochę rzodkwi, gotuj 30 min następnie przetrzyj spirytusem.
zmyśliłem to ale to dobrze odzwierciedla mój poziom wiedzy chemicznej.
Osobiście lubię jak przepis brzmi: Weź trochę rzodkwi, gotuj 30 min następnie przetrzyj spirytusem.
zmyśliłem to ale to dobrze odzwierciedla mój poziom wiedzy chemicznej.
Re: Patyna do złota.
Ja natomiast byłem wkurzony kiedy musiałem szukac liści rabarbaru zimą coby zlikwidować tym nalot na szhakudo. Dlatego byłem zadowolony kiedy odkryłem jaka substancja w tych lisciach jest czynna chemicznie i od tej pory rabarbar ,który nasiałem w ogrodzie słyżyć może już tylko jako składnik kompotu
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Patyna do złota.
Heh, to mamy skrajnie odmienne podejście. Ale myślę że oba są dobre a twoje nawet leprze bo zgłębiasz sprawy od środka. A o jakim nalocie na shakudo mówisz? i czy nie mogłeś po prostu wrzucić tego do jakiegoś kawsku lub zwyczajnie zetrzeć ręcznie?
Jeszcze jedno pytanie jak patynujesz shakudo? Bo mi w rokusho bardzo nierówno się patynuje i w sumie dość nietrwała jest ta patyna. Za to shibuishi, rewelacja! uwielbiam ten stop, nic a nic się nie ściera szarość i w dodatku pod wpływem ręki samo się zabarwia na śliczny szarawy odcień.
Jeszcze jedno pytanie jak patynujesz shakudo? Bo mi w rokusho bardzo nierówno się patynuje i w sumie dość nietrwała jest ta patyna. Za to shibuishi, rewelacja! uwielbiam ten stop, nic a nic się nie ściera szarość i w dodatku pod wpływem ręki samo się zabarwia na śliczny szarawy odcień.
Re: Patyna do złota.
chodzi mi o taki turkusowy nalot na granatowej patynie ale już nie jest to problem.Opracowałem kilka składów patyny ale będe to dokładniej testował latem.Jedno wiem napewno ,ze podstawowym warunkiem udanego patynowania jest odpowiednie przygotowanie powierzchni przed patynowaniem. Jeszcze nie bardzo wiem jak proporcje stopu wpływają na barwę patyny, niestety to dość kosztowne eksperymenty i jest to tylko jeden z problemów zresztą napewno dobrze o tym wiesz.A ponieważ żelazo znacznie bardziej mnie fascynuje więc shakudo misi poczekać. Ostatnio udało mi się wreszcie wykuć lufę do pistoletu z damastu i teraz to mój priorytet.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Patyna do złota.
To ja ci podpowiem, więcej złota- głębsza czerń, łatwiej się patynuje, ale tylko do około 5% powyżej tego stop zmienia właściwości, Czystość złota daje podobne efekty. Zabrudzenia na przykład ołów lub cynk nie więcej niż 0,5% kolor niebieskawy, inne różnie nie testowałem odrobinka srebra chyba daje efekty czerwonawe. Ja lubię shakudo i bawię się z nim dużo. Ale to prawda podstawa to przygotowanie powierzchni i to wręcz laboratoryjnie dokładnie.