Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Znajdziesz tu samuraju wszystko co chciałbyś wiedzieć zarówno o swojej broni jak i o sztuce władania nią.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: GrafRamolo »

Nie to żadna tajemnica, za delikatny jestem. Moje postanowienie na nowy rok muszę być po prostu chamem jak to mówi mój kolega "jebać i się nie bać"
Awatar użytkownika
kerikawon
Posty: 174
Rejestracja: 20 lipca 2010
Lokalizacja: Warszawa

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: kerikawon »

Przecież pisałem wcześniej o tym że, trening układów nawet bardzo dobrze wyuczonych, nie sprawdzi się jeśli nie nauczysz się ich stosować, w prawie realnym starciu. Sam mówiłeś ze to kwestia psychiki. Za jakiś czas połączysz swoje znakomite umiejętności w płynnej szybkiej walce. Technicznie jesteś znakomicie dalej niż ja, wiec co cie złości tak naprawdę ???
Drogą mi jest jedynie odnosić zwycięstwo jakąkolwiek bronią..... numer GG 5588919 na okrągło
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: GrafRamolo »

Nie zrozumieliśmy się, złości mnie w sobie że za bardzo przejmuje się przeciwnikiem i zamiast robić techniki bezwzględnie to ja się martwię by kogoś nie uszkodzić i sam przez to tracę. To takie wędkowanie mam już rybę na haczyku ale boje się zaciąć porządnie by jej nie uszkodzić u ryba mi ucieka a co gorsze ryba mnie łapie ;)

Ps nie nazywaj tego w co się bawiliśmy realnym starciem to nie ma z realnym starciem nic wspólnego to jest inscenizowana zabawa.
keylan
Posty: 123
Rejestracja: 23 grudnia 2010

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: keylan »

Grafie to znak, że nie jesteś psycholem ;)
A jak myślisz czy majac lepsze osłony bylbys wstanie się nie hamować?
Ja też mam taka blokadę, pomogli mi koledzy rycerze, zapakowali w zbroję i urządzili młócke, po tym problemy z uderzaniem ludzi w ochraniaczach się mocno zmniejszyły.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: GrafRamolo »

Bawiliśmy się właśnie w ochraniaczach. Efekt miałem nawet gorszy bo miałem w ręku metal.
To nie kwestia techniki czy doświadczenia to tylko i wyłącznie siedzi w mojej głowie.

Ps no waśnie "młockę"...
Moje doświadczenie po walce w zbroi poza wieloma oczywiście drobnymi niuansami jak gorsza widoczność, prze nią trzeba robić niektóre rzeczy na pamięć, gorsza mobilność, trzeba przywyknąć itp. Mam jedno bardzo silne odczucie, które według mnie określa wszystko definitywnie.

Bez zbroi na fukuro i w zbroi na metal boli tak samo nie ma się co nad tym rozwodzić. ALE! jak walczę bez ochraniaczy od początku zakładam: "zrobię błąd zaboli muszę o tym pamiętać" i to przeświadczenie wpływa na każdą moją decyzję. W ochraniaczach miałem "dostałem zabolało O! zdziwienie" Nie brałem bólu od początku pod uwagę był on zawsze niemiłym zaskoczeniem ale ie składową przy podejmowaniu decyzji.

Takie oto moje przemyślenie i doświadczenie kto co z tego wysnuje wasza sprawa.
Awatar użytkownika
kerikawon
Posty: 174
Rejestracja: 20 lipca 2010
Lokalizacja: Warszawa

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: kerikawon »

Graf nie nazywam tego co robiliśmy realnym starciem. Raczej przygotowaniem, do dalekiej drogi do niego.
Ty podążasz do tego przygotowania z jednej strony ja z innej. Ty wypracowujesz techniki do perfekcji, ja poznając je, od razu usiłuje wykorzystać w symulowanym starciu. Przykład tego co robiliśmy z [KOP]. Całkowicie bez ochraniaczy, i wtedy nie było już miło. Każdy błąd był srogo karany. Ale dlatego, że nie było ochraniaczy wymusiło to przynajmniej na mnie, walkę według innych założeń, bez zabawy, tylko wyważoną, ostrożną i bazującą na sprawdzonych bezpiecznych dla mnie technikach. Nie wiem jak postrzegał to Kuba, ja się naprawdę mocno starałem nie oberwać.
Graf, wcale nie neguję twojego podejścia wręcz uważam że jest ono w 2/3 słuszne. Zresztą sparowałeś z Piotrem bardzo dzielnie biorąc pod uwagę braki w ograniu. Przyznasz ze takie doświadczenia dają bardzo wiele do przemyśleń. A co by było gdybyś miał w reku zamiast federa europejskiego, japoński??? Sadzę że szybko byś się odnalazł w tej formule.
Ostatnio zmieniony 31 stycznia 2011 przez kerikawon, łącznie zmieniany 2 razy.
Drogą mi jest jedynie odnosić zwycięstwo jakąkolwiek bronią..... numer GG 5588919 na okrągło
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: GrafRamolo »

Ja nic nie neguje tylko podzieliłem się odczuciami.
Awatar użytkownika
Jan Chodkiewicz
Posty: 62
Rejestracja: 23 lutego 2010
Kontakt:

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: Jan Chodkiewicz »

Tylko mi nie mów Irek że nie masz filmików z tej "zabawy" ....
keylan
Posty: 123
Rejestracja: 23 grudnia 2010

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: keylan »

Graf twoje doświadczenie jest cenne dzięki że się podzieliles.:)
Opiszcie to spotkanie dokładniej pls! Umieram z ciekawości (no i grypy ;( )
Co myślisz tak ogólnie o takiej formule?

Odnośnie młocki chodziło mi o przełamanie psychicznej blokady, mi to pomogło. :)
Awatar użytkownika
kerikawon
Posty: 174
Rejestracja: 20 lipca 2010
Lokalizacja: Warszawa

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: kerikawon »

Niestety nie mamy żadnych filmów, a nawet zdjęć. Ale to było Janie pierwsze spotkanie, przełamywanie lodów. Nikt nie czułby się swobodnie, wiedząc że jest filmowany. Całe spotkanie trwało gdzieś 3,5 godziny, z czego 50 procent to były, wzajemne dyskusje, oraz indywidualne wynurzenia. Ale jeśli będziesz w Warszawie a szanowne grono zezwoli to wszytko możliwe ;). A wierz mi Janie jest się czego od kolegów uczyć.
Drogą mi jest jedynie odnosić zwycięstwo jakąkolwiek bronią..... numer GG 5588919 na okrągło
Awatar użytkownika
Jan Chodkiewicz
Posty: 62
Rejestracja: 23 lutego 2010
Kontakt:

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: Jan Chodkiewicz »

No pewnie że jest. Czerpać można garściami. Dobrze że macie taką możliwość bo na tym polega "Droga Miecza" ;)
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: GrafRamolo »

Spotkanie było miłe, powalczyliśmy trochę w ochraniaczach, trochę bez ale nie tak na śmierć i życie raczej koleżeńsko. Porozmawialiśmy.
Koledzy dawali mi fory żebym mógł się obeznać z metalem i zbroją.
Potem ja pokazałem kilka charakterystycznych dla mojej szkoły zagadnień jak walka w bliskim dystansie. Powymienialiśmy opinie. I to mniej więcej na tyle by było.
Osobiście nie lubię być filmowanym i raczej nie dam się namówić na to. Zresztą i tak film nic nie da trzeba większość rzeczy osobiście odczuć. Chyba koledzy się zgodzą ze mną w tej kwestii.
Awatar użytkownika
Jan Chodkiewicz
Posty: 62
Rejestracja: 23 lutego 2010
Kontakt:

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: Jan Chodkiewicz »

Tak tak Graf, sparing nic nie da, film nic nie da. Najpierw nagraj swoje walki, obejrzyj wyciągnij wnioski a potem pisz, ok? Jak nie robiłeś czegoś wcześniej, nie oceniaj.
Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: Mr Smail »

nagrywanie i ogladanie siebie to dobra metoda,zreszta nie my ja wymyslilismy :) stosuje sie to wszedzie,

ale fakt jest tez taki ze jakims dziwnym trafem ludzie trenujacy japonskie sw jakos nie lubia sie nagrywac, nie wiem czy to tylko w Polsce czy gdzie indziej tez, ale spotykam sie z tym na porzadku dziennym
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
Awatar użytkownika
[KoP]
Posty: 326
Rejestracja: 13 grudnia 2003
Lokalizacja: Warszawa

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: [KoP] »

Ja tam lubię się nagrywać, lubię oceniać, lubię wyciągać wnioski. Jednak nie lubię i nie zamierzam publikować ;p .
Sprawa jest prosta, nie jestem na tyle dobry, żeby to co w sieci będzie, miałoby być wizytówką mojej szkoły na całym świecie. A nikt z nas chyba nie chce, żeby z powodu naszych błędów na pokazie, szkoła została uznana za "bez sensu i niepraktyczną".
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: GrafRamolo »

Janie nie nasiałem że nic nie da kompletnie ani o sparingu ani o filmie. Nie przekaże tego co najbardziej istotne czyli odczuć. (film)
Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: Mr Smail »

Grafie, ogladajac cokolwiek tez ma sie odczucia...
[KoP] pisze:...nie jestem na tyle dobry...nie chce, żeby z powodu naszych błędów na pokazie, szkoła została uznana za "bez sensu i niepraktyczną".
to tylko kwestia ego zarowno pokazujacych jak i ogladajacych.

ogladajac jakikolwiek material szkoleniowy czy pokazowy wystarczy odzielic go od osob pokazujacych i skupic sie na wartosciach zawartych w prezentacji i to na wielu plaszczyznach.
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
Awatar użytkownika
kerikawon
Posty: 174
Rejestracja: 20 lipca 2010
Lokalizacja: Warszawa

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: kerikawon »

O nagrywaniu mogę powiedzieć, że pozwoliło mi wyeliminować wiele szkodliwych i niepotrzebnych ruchów, podczas wykonywania pewnych technik . Do dziś bacznie analizuję, filmy sparingowe, oraz turniejowe w poszukiwaniu błędów oraz dobrych wzorców. To samo zresztą można powiedzieć o pracy w sali z lustrami. Ale to marzenie wielu .....
Drogą mi jest jedynie odnosić zwycięstwo jakąkolwiek bronią..... numer GG 5588919 na okrągło
Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: Mr Smail »

mam sale z lustrami, jakbyscie mieli do Opola po drodze, zapraszam
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
Shouryu

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: Shouryu »

A jak się ma nauczyciela to nie trzeba ani nagrywać, ani luster... :roll:
Awatar użytkownika
Mr Smail
Posty: 386
Rejestracja: 1 września 2007
Lokalizacja: Opole

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: Mr Smail »

jak sie ma nauczyciela ktory zna sie na robocie to sie ma i lustra na sali i video
min dlatego w moim klubie jest to i to :D
Tomasz Kuszewicz
Buikukai Polska

www.aikido-buikukai.pl/
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: GrafRamolo »

Lustra też mamy, owszem zgodzę się fajnie czasem zobaczyć z boku jak się coś robi. Pomaga bez dwóch zdań.

Smailu jasne że z każdego filmu płyną jakieś odczucia ale wizualne a ja miałem na myśli cielesne.
Awatar użytkownika
Tomashi
Posty: 323
Rejestracja: 14 stycznia 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: Tomashi »

Akurat film instruktażowy odpowiednio zmontowany to nie jest zła idea. Ale jak w każdym zewnętrznym wyrazie sztuki walki, jest on zrozumiały tylko dla osób, które się już np. z danym kata spotkały, i poprzez oglądanie filmu moga sobie przypomnieć "aha, to się przekręca nadgarstek, tu zmienia nogę, miecz przy bloku przekrzywiony o 30 stopni" co umożliwia domowe doszkalanie i szybsze przeskakiwanie na wyższy poziom uczestników bez ciągłego popełniania wielu błędów raz po raz.

Z drugiej strony ktoś może sobie zdobyć internetowo taki materiał, a potem otworzyć na wyspie wolińskiej tajną szkołe nauczania sztuki walki mieczem z płyt CD ;] Ponadto wielu senseiów uważa że wykładanie kata jest formą intelektualnej własności prowadzącego, i każda forma zapisu jej realizacji może być uznana za próbę przekopiowania jego metody nauczania bądź stylu. czasami słuszne to obawy, a czasami zwykła paranoja.
Awatar użytkownika
kerikawon
Posty: 174
Rejestracja: 20 lipca 2010
Lokalizacja: Warszawa

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: kerikawon »

co do filmowania mnie bardziej chodziło o sprawdzenie jak wykonuje techniki podczas np sparringu. Czy wykonuję jakieś przyruchy, czy praca nóg jest właściwa itp. Wtedy oglądając nagranie, można wyłapać złe momenty i postarać się je skorygować podczas treningu. Tak to rozumiem. Czy sami nie czyniliście takich prób ???? Udostępnienie kolegom, lub nauczycielowi takiego materiału skutkuje, analizą błędów, niedostrzegalna dla ciebie, bądź to z powodów samouwielbienia, bądź niewiedzy. Zawsze trzeba polegać przede wszystkim na opinii bardziej doswidczonych, nieprawdaż ???
Drogą mi jest jedynie odnosić zwycięstwo jakąkolwiek bronią..... numer GG 5588919 na okrągło
keylan
Posty: 123
Rejestracja: 23 grudnia 2010

Re: Walka mieczem japońskim a europejskim - porównania i wymiana

Post autor: keylan »

Dokładnie, są rzeczy które wyłapuje od razu w trakcie (np że za mało sie poruszam mój frequens motus to frequens standus - staram się to zmienić ale brak mi jeszcze kondycji), część w przemyśleniach po(za dużo w nach za mało w vor, nie dokańczanie sekwencji), ale o wielu drobnych rzeczach nie wiedziałem a wyłapałem to na filmie (np gdy robie trawers w prawo zaczynam lewa noga zamiast prawą przez co nogi mi się krzyżują...). Film to dobra rzecz.
ODPOWIEDZ