Jak dla mnie 'The Hunted', jesli zapomnimy o kilku bzdurach fabularnych ("tajemniczy kult/sekta
ninja", pozostawienie niedobitego świadka, zachowanie
ninja w szpitalu...) jest naprawdę wart obejrzenia, zwłaszcza John Lone (czyli, przypominam Wam, jedyny mężczyzna, który kiedykolwiek znalazł się na okładce 'Cosmopolitan'

) w czarnym outficie, pani od [/i]kyudo[/i] i kilka innych podobnych perełek.
Co do 'Yakuzy', to przypominała mi trochę inną "półjapońską" produkcję, czyli 'Gejszę i barbarzyńcę', choć na wyższym poziomie... Ale mimo to jakoś mnie zmęczyła i nie obejrzałam do końca. Może dlatego, że Mitchum taki paskudny

...
Kuge, mógłbyś tu wrzucić daty i godziny tego przeglądu Kitano?