Bardzo ciekawa kompozycja, ja ostatnio widziałem całą ażurową tsube ale była zupełnie wybrana i pozostawione tylko wzorki z pręcików grubości jak na tej tsubie najcieńszy, Wyglądała jak by miała się zaraz rozpaść taka delikatna ale bardzo ciekawa.
ciekawa jest lewa strona tego kwiatka, wyglada jakby była zgnieciona ciekawe czy twórca rozpedził sie i poprostu zabrakło mu miejsca by wykonac symetryczne sukashi czy od poczatku takie cos zaplanował.
I to kolejny ładny przykład dlaczego wycinanie laserowe i próbowanie zrobienia miecza za pomocą maszyn i wyliczeń komputerowych mija się z celem i nie ma szans na powodzenie.
A ja smiem twierdzic ze to jednak efekt udezenia, wnosze po tych zgietych "lacznikach" poniedzy wewnetrznym kwiatem a zewnetrzna powiezchnia i po tym ze gorna i dolna krawedz jest podniesiona a boczne nie bo zostaly spilowane po udezeniu zeby tsuba miala symetryczny krztalt.
Witam
Jeśli można wtrącić 3 grosze to moim zdaniem też nosi ona ślady po uderzeniu.
Wystarczy dokładniej się przyjrzeć deformacją wycięć powyżej i poniżej bocznego jak że uroczego wycięcia.
Dokładnie na tym powiększeniu widać że materiał jest tam jak by pogrubiony co jest wynikiem uderzenia.
Co nie zmienia postaci ze tsuba jest prosta i ładna.
Arku gratuluję zakupu.
Z pozdrowieniami
Jacek K
Ja powiem tak. Jeśli już to ktoś walnął w kwiatek z boku i go przesunął z centrum, spiętrzeń materiału ja tam nie dostrzegam jedynie dostrzegam pogięte druciki z zewnętrznej strony kwiatka, podtrzymujące go. Mogły one się wygiąć od uderzenia ale wydaje mi się że to celowe bo przy takim silnym uderzeniu cały kwiatek miał by zachwiane kształty a nie ma. ponadto i inne boczne druciki były by bądź to popękane, lub powyginane lub naciągnięte a nie są. Tak że moim zdaniem to co się zdarzył to: Artysta robił i zrobił to ze 100% świadomością, lub robił i nagle zobaczył "o kurcze nie zmieszczę się trzeba coś zaimprowizować" i zrobił tak jak widać. A dlaczego tak myślę? Bo sam miałem tak nie raz że źle wyliczyłem i jak rysowałem to jeszcze się zgadzało a jak już wycinałem to coś się pozmieniało i trzeba było ratować się jakimś oszukaństwem drobnym. Tak czy siak ciekawy przypadek i pewnie nigdy się nie dowiemy jak było na prawdę.
Ja tez jestem znawca"TSA" i nadal podtrzymuje swoja opinie, dodam ze ja dostrzegam to co opisal Kier (swietna robota ten opis) i to jeszcze bardziej utwierdza mnie w moim przekonaniu, wydaje mi sie ze gdyby nawet tworca zle to wymierzyl to te jak to napisales Grafie druciki zrobilby proste a krotsze a te sa pogiete, pozatym zwroccie uwage na krawedz tsuby, wedlug mnie tsuba zostala udezona z boku co spowodowalo deformacje i zeby przywrocic jej symetryczny krztalt zostala odpowiednio spilowana i dlatego nie ma podniesionej krawedzi po obu bokach.
Oczywiscie pewnosci 100%nie mam, tylko 99,9% bo zdjecia a ogladanie na zywo to dwie rozne sprawy, nie zmienia to faktu ze tsuba bardzo ciekawa i niewatpliwie z dusza.
Myśle że nikt by się nie bawił w naprawianie i kamuflowanie uderzeń nie ta jakość tsuby i nie było to w japoni w modzie wręcz odwrotnie ślad czasu i przygód losowych był ceniony. A artysta celowo zrobić mógł krzywe pręciki by zasugerować wypadek i nadać jej tego typu nazwijmy to "drugie dno". Ale nie upieram się takie tylko moje przemyślenia.
Czy to slepy los, czy tez swiadome dzialanie tworcy pozostanie chyba zagadka bo zawsze beda argumenty "za i przeciw" najciekawsze jest to ze po wielu latach tsuba wzbudza emocje i to jest wspaniale.
Gratuluje Arku.
dziekuje bardzo:) jednak mysle tak jak Graf, twórca mógł nie zmiescic sie z azurem i poprostu go modyfikował. no ale chyba pozostanie tajemnica jak było w rzeczywistosci, trzebaby było robic pzeswietlenie i patrzec jak rozkłda sie struktura wewnętrzna.
Tak o tym, bardzo mi sie podoba, lubie takie masywne glownie, hamon poprostu piekny, proporcje jek dla mnie super, ciesze sie ze trafil do polski i to w tak zacne rece, jeszcze raz gratuluje.
Wiem, wspanialy miecz, czytalem ze nie chcesz go oprawic dopuki nie zdobedziesz godnych okuc, no ale teraz to chyba bedziesz szukal kompletow do daisho bo te miecze pieknie wygladalyby jako para .
szczrze mówiac zastanawiam sie czy w ogóle je oprawiac:) jednak piekno ostrza widac w shirasaya. oprawa troche rozprasza, a to tsuba a to okucia itd. a tak to tylko ostrze i jego piekno