Strona 1 z 1
Lost in Translation
: 21 marca 2004
autor: Okamura
Hmm wiem wiem wszystcy powiecie, że tematem tego filmu jest samotność i potrzeba posiadania przyjaciól. Ale czy tylko?? W filmaie przedstawiona jest Japonia oczami obcokrajowca. Japonia dzwina, tajemnicza, czasami kiczowata i przeslodzona....
Chcialem się od was dowiezdzieć co sądzicie o filmie Coppoli i o Japonii tam przedstawionej...
Dla mnie film jest magiczny...
Re: Lost in Translation
: 26 marca 2004
autor: Draug
Ja jeszcze filmu nie widziałem bo mieszkam na zadupiu

ale na jego temat słyszałem niemal same plusy.
tematem tego filmu jest samotność i potrzeba posiadania przyjaciól. Ale czy tylko?? W filmaie przedstawiona jest Japonia oczami obcokrajowca. Japonia dzwina, tajemnicza, czasami kiczowata i przeslodzona....
A czyż tak nie jest Japonia? Dla nas, dla obcokrajowców. A propos samotności to jak się nazywało to zjawisko, gdzie dzieciak zamykał się sam w pokoju/domu nie wychodził z niego bo bał się rzeczywistości a kontaky z innymi ograniczał do minimum??
Re: Lost in Translation
: 27 marca 2004
autor: Shig
Draug pisze:A propos samotności to jak się nazywało to zjawisko, gdzie dzieciak zamykał się sam w pokoju/domu nie wychodził z niego bo bał się rzeczywistości a kontaky z innymi ograniczał do minimum??
Hikikomori
Re: Lost in Translation
: 27 marca 2004
autor: Draug
Thx Shigu żeś mnie oświecił

Re: Lost in Translation
: 28 marca 2004
autor: Okamura
A po polsku kompeks jeża (Hadgehog dilema). Nawet jeże chcą byc przytulane, ale wiedza że mają kolce i dlatego są same.
Re: Lost in Translation
: 6 kwietnia 2004
autor: Chifuretsu
Film jest niezły. Ponoć miał pokazywać samotność w obcym mieście, ale ci ludzie w tych sytuacjach byliby tak samo samotni w każdym dowolnym mieście, nawet swoim własnym...
A Japonii w filmie nie ma w sumie aż tak dużo, a szkoda

.