Tsukaito
Moderator: Zarząd
Tsukaito
Witam wszystkich!
Jestem nowy w Rei Dojo. Cwicze Aikido i Iaido.
Mam pytanie:
Czy moze mi ktos doradzic jakie tsukaito wybrac: jedwab czy skorzana tasma?
Posiadam juz iaito (kupione w Tozando) z oplotem bawelnianym. Bardzo dobrze lezy w dloni ale zaczyna tracic kolor i sie mechaci. Chce teraz troche dolozyc i kupic nowe iaito ale bawelny na tsuka juz nie chce.
Z gory dzieki!
Arutoru
Jestem nowy w Rei Dojo. Cwicze Aikido i Iaido.
Mam pytanie:
Czy moze mi ktos doradzic jakie tsukaito wybrac: jedwab czy skorzana tasma?
Posiadam juz iaito (kupione w Tozando) z oplotem bawelnianym. Bardzo dobrze lezy w dloni ale zaczyna tracic kolor i sie mechaci. Chce teraz troche dolozyc i kupic nowe iaito ale bawelny na tsuka juz nie chce.
Z gory dzieki!
Arutoru
" Nie patrzcie prosto w oczy przeciwnika, bo zaabsorbuja wasz umysl "
Re: Tsukaito
Wydaje mi się, że lepszym wyborem byłby jedwab, rzeczywiście mniej się niszczy, wyciera i nie mechaci. Chociaż skórzany oplot jest droższy co może świadczyć o jego wyższości, ale należy pamiętać, że skóra nie oddycha, więc ręka bardziej się poci. (Wiem coś o tym, bo narazie sam mam prowizorke skórzanego oplotu). Teraz kupuje iaito z Tozando no i niestety z bawałnianym oplotem, ale jak sam bym zmieniał to na jedwab. 


Re: Tsukaito
Dzieki za odpowiedz. Chodzi mi o to, czy na oplocie ze skory nie beda sie robic jakies plamy czy przebarwienia od potu i czy z czasem skora sie nie naciagnie co spowoduje rozluznienie sie oplotu. Skora ma takie wlasciwosci ze potrafi sie naciagac niestety nie mialem do czynienia z takim oplotem. Jedwabny oplot ma moj znajomy i zachowuje sie to bardzo dobrze.
" Nie patrzcie prosto w oczy przeciwnika, bo zaabsorbuja wasz umysl "
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tsukaito
Graf w temacie o zakupie miecza poleca jedwabne i ja bym mu ufała. Poza tym tradycyjnie Japończycy ze względów religijnych nie przepadali za elementami skórzanymi, tak samo, jak unikali "martwych" elementów ubrania.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Tsukaito
Jedwab jedwab, bawelna jest po prostu tansza ale i duzo grosza jesli komus nie szkoda paru groszy to zdecydowanie jedwab jest leprzy. Skorzane wykonczenie rekojesci nie jest zbyt dobre. Skurzany oplot Tsukagawa jest raczej do mieczy ozdobnych wyglonda ladnie ale jest zdecydowanie mniej wytrzymaly niz zwykle Ito.
Tak na marginesie, Arutoru po co zmieniasz iaito?
I na drugim marginesie. Jesli komus sie zuzyje bawelniana tasma i zapala checia posiadania j3edwabnej to nic prostrzego, bedzie to jedna ze standardowych uslug na mojej stronie.
Tak na marginesie, Arutoru po co zmieniasz iaito?
I na drugim marginesie. Jesli komus sie zuzyje bawelniana tasma i zapala checia posiadania j3edwabnej to nic prostrzego, bedzie to jedna ze standardowych uslug na mojej stronie.
Re: Tsukaito
No to Graf ruszaj z nią bo już nie możemy się doczekać
. Może nie wykupię go całęgo, ale będę mógł sobie stworzyć plan finansowy na najbliższych parę lat
.
A po co zmienia się iaito? U nas powodem jest głównie długość. Po dwóch/trzech latach ćwiczeń dobrze jest zmienić miecz na dłuższy i cięższy. Nie można cały czas ćwiczyć jednym, bo w ten sposób nigdy nie będziesz wiedział, jaki rodzaj miecza jest dla Ciebie najlepszy.


A po co zmienia się iaito? U nas powodem jest głównie długość. Po dwóch/trzech latach ćwiczeń dobrze jest zmienić miecz na dłuższy i cięższy. Nie można cały czas ćwiczyć jednym, bo w ten sposób nigdy nie będziesz wiedział, jaki rodzaj miecza jest dla Ciebie najlepszy.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Tsukaito
Kop pytanie moje bylo podchwytliwe bo jedyny chyba sens zmiany iaito na iaito to dlugosc i tej odpowiedzi oczekiwalem. A co do drugiej czesci wypowiedzi owszem masz racje trzeba znalesc miecz dla siebe (miecz to jak kobieta kazdy ma swoj harakter i nie z kazdym bedzie ci sie dobze zylo choc moze byc piekny na pierwszy zut oka
) Ale ja wole najpierw poszukac tego odpowiedniego przed zakupem niz potem zmieniac po jakims czasie (nie mam tej zasady w stosunku do kobiet)

Re: Tsukaito
Wymieniam iaito dokladnie ze wzgledu na dlugosc i wage. Przy zakupie mojego obecnego miecza kierowalem sie tabela i kupilem 2.45 shaku o wadze ponizej 880g. Cwicze Iaido Toho i w tym stylu dlugosc miecza nie jest blizej okreslona. Dlatego kierowalem sie tabela na stronie Tozando. Mialem okazje rozmawiac z Krzysztofem Górnickim z Opola. Twierdzi on ze do mojego wzrostu odpowiedniejszy bylby miecz o dlugosci 2.50 shaku. Wiec nazbieralem troche kasy i chce wymienic. Jesli juz wydaje te pieniadze to chce ciezsze ostrze (kolo 1000g) i inny oplot. Dzieki wam ujuz wiem ze nie bedzie to skora tylko jedwab. A co myslicie na temat wagi miecza? Ma ktos z was miecz (czyt. ostrze) o wadze ponad 1kg? jak sie tym cwiczy?
" Nie patrzcie prosto w oczy przeciwnika, bo zaabsorbuja wasz umysl "
Re: Tsukaito
No właśnie, też zacząłem sie nad tym zastanawiać. Większość Iaito (przynajmniej te które ja widziałem) waży w granicach 800 - 900 g, a tymczasem prawdziwy miecz waży ponad 1 kg. Ktoś wie dlaczego tak jest?
Arutoru, gdzie kupujesz swoje nowe Iaito, jeśli można wiedzieć?
Arutoru, gdzie kupujesz swoje nowe Iaito, jeśli można wiedzieć?
Re: Tsukaito
Jeszcze nie podjalem decyzji ale prawdopodobnie w Nishijin Sword stronka: http://japanesesword.net/eng/index.html Kiedys mieli drogo ale ostatnio mozna tam sobie wybrac fajny mieczyk za stosunkowo niewielkie pieniadze, chociaz "niewielkie pieniadze" to pojecie wzgledne
Najwazniejsze jest to, ze mozesz tam wybrac ile ma wazyc twoje ostrze(niezaleznie od dlugosci!!!) no i na to jak bedzie wygladal twoj miecz masz calkowity wplyw.

" Nie patrzcie prosto w oczy przeciwnika, bo zaabsorbuja wasz umysl "
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Tsukaito
Iaito jest lzejsze bo jest aluminiowe. A powod jest taki ze lzejszym latwiej jest machac i koniec.
Osobiscie jestem za mieczem prawdziwym, i waga normalna. Gdy ostrze jest dobze dobrane i wywazone macha sie nim jak iaito, nie odczuwa sie roznicy.
Nishijin Sword to filia tozando maja miecze z tej samej fabryki.
Osobiscie jestem za mieczem prawdziwym, i waga normalna. Gdy ostrze jest dobze dobrane i wywazone macha sie nim jak iaito, nie odczuwa sie roznicy.
Nishijin Sword to filia tozando maja miecze z tej samej fabryki.
Re: Tsukaito
Ja miałem okazję ćwiczyć i wykonywać tameshigiri iaito o długości ostrza 101 cm, ważył koło 2, może więcej, kilo (miecz pożyczony on osobnika o wzroscie kolo 2 metrów, więc z 75 cm iaito wyglądał zabawnieArutoru pisze:Ma ktos z was miecz (czyt. ostrze) o wadze ponad 1kg? jak sie tym cwiczy?



Re: Tsukaito
Mój miecz ważył(zanim go płatnerz nie rozwalił...) około 2 kg(tak bym stawiał, choć nigdy go nie ważyłem) i miał 86 cm ostrza. Był trochę źle wyważony, ale i tak świetnie się nim ćwiczyło...Niestety ten miecz jest już histiorią...:(Tak czy inaczej polecam ćwiczenie mieczem prawdziwym, iaito nie odda niektórych rzeczy.
Re: Tsukaito
Ja z kolei wogole nie rozumiem idei cwiczen aluminiowym zelastwem, kto wogole wynalazl iaito? Dlaczego ludzie preferują iaito jak stosunkowo slabej jakosci niehartowane stalowe ostrze moze byc tansze od tego aluminiowoberylowego?Tak czy inaczej polecam ćwiczenie mieczem prawdziwym, iaito nie odda niektórych rzeczy.
Pozdrawiam
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Tsukaito
Iaito wymyslili japonczycy. U nas w kraju fakt wykucie kosztuje mniej niz odlew aluminium w japoni cenia sobie bardzej prace rak i jest odwrotnie, pozatym stali nieda sie odlac tak by byla wytrzymala a aluminium tak.
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tsukaito
Ee? A ideę ćwiczeń bokkenem rozumiesz?Ja z kolei wogole nie rozumiem idei cwiczen aluminiowym zelastwem
Re: Tsukaito
dzięki bartek, rozumiem
czyli wlasciwie chodzi o finanse.
Pozdrawiam

Bokkenem cwiczy się ze wzgledow bezpieczenstwa oraz by nie niszczyć mieczy podczas cwiczen w parach. Kata iai (pomijając kumitachi) cwiczy się mieczem. i w czym problem? nie rozumiemChifuretsu pisze: Ee? A ideę ćwiczeń bokkenem rozumiesz?

Pozdrawiam
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tsukaito
Ale przecież bokken też jest nierealistycznym odbiciem miecza, a to Ci, mam wrażenie, przeszkadzało. Pytasz:
tak, jakby mozna było od razu wziąć do ręki ostrą katanę.kto wogole wynalazl iaito?
Re: Tsukaito
Nie, chodzilo mi oto ze za cenę iaito mozna qpić tępy niehartowany miecz STALOWY kuty (lub tez odlew ale ze stali a nie stopow alu, berylu itp), a nie leciutki "śmigacz" nie wazący nawet kilograma... Wiec dziwilem się ludziom wybierającym iaito
. Ale juz wszystko jasne.
Pozdrawiam

Pozdrawiam
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tsukaito
Jak? przeciez Grafu wyzej napisal ze nie odlewa się glowni ze stali bo są malo wytrzymale, czyli takich mieczy nie ma (pomijam pulkowe/scianowe repliki).
Pozdrawiam

Pozdrawiam
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Tsukaito
Sluchajcie sprawa wyglonda tak. Wszystko jest: sa i stalowe miecze kute, sa i odlewane, sa aluminiowe i pewnie jeszcze sporo roznych wynalazkow, o ktorych nawet nam sie nie sni. Ludzkosc jest pomyslowa
Jasne, ze lepiej jest cwiczyc dobrym mieczem stalowym, dobze odkutym niz aluminiowym iaito. Zatem dlaczego wymyslili iaito? Proste cena. Dobrze odkute ostrze to minimum 600-800zl i to u nas w kraju gdzie w porownaniu z japonia lub jakimkolwiek innym krajem europejskim ceny sa nizsze. Teraz dochodzi koszt materialow czyli same, drewno na saya i tsuka, oplot, lakiery, sageo, rog na kurikate i kojiri i koiguchi, bambus na mekugi to liczac naprawde bardzo oszczednie jest kolejne 400-600zl teraz koszt ozdub, dajmy na to ze nie zaglebiamy sie w wykonywane recznie tylko taki sam poziom jak jest w iaito czyli zwykle odlewy zetelnie wykonane, to jest minimum 400-600zl no i jeszcze praca ktora trzeba wlozyc w poskladanie tego wszystkiego, tu juz trzeba albo sie znac i samemu to zrobic a malo znam osob posiadajacych odpowiednia wiedze albo dac komus a to kolejne przynajmniej 500zl. Podliczmy zatem ile kosztowac bedzie miecz stalowy o klindze wyzszej jakosci niz iaito a oprawie takiej samej: jest to 1800-2500zl czyli usredniajac okolo 2200zl. A za 1000-1200zl mozna miec spokojnie dobre iaito i w dodatku gotowe juz, co oszczedza nam duzo czasu, ktory musielibysmy poswiecic na zalatwianie spraw zwiazanych z mieczem stalowy.
Zatem jak sami widzicie sens istnienia iaito jest duzy a dadajac jeszcze ze za granica wszystkie ceny miecza stalowego nalezalo by pomnozyc razy conajmniej 2 daje to chyba wyczerpujaca odpowiedz.

Jasne, ze lepiej jest cwiczyc dobrym mieczem stalowym, dobze odkutym niz aluminiowym iaito. Zatem dlaczego wymyslili iaito? Proste cena. Dobrze odkute ostrze to minimum 600-800zl i to u nas w kraju gdzie w porownaniu z japonia lub jakimkolwiek innym krajem europejskim ceny sa nizsze. Teraz dochodzi koszt materialow czyli same, drewno na saya i tsuka, oplot, lakiery, sageo, rog na kurikate i kojiri i koiguchi, bambus na mekugi to liczac naprawde bardzo oszczednie jest kolejne 400-600zl teraz koszt ozdub, dajmy na to ze nie zaglebiamy sie w wykonywane recznie tylko taki sam poziom jak jest w iaito czyli zwykle odlewy zetelnie wykonane, to jest minimum 400-600zl no i jeszcze praca ktora trzeba wlozyc w poskladanie tego wszystkiego, tu juz trzeba albo sie znac i samemu to zrobic a malo znam osob posiadajacych odpowiednia wiedze albo dac komus a to kolejne przynajmniej 500zl. Podliczmy zatem ile kosztowac bedzie miecz stalowy o klindze wyzszej jakosci niz iaito a oprawie takiej samej: jest to 1800-2500zl czyli usredniajac okolo 2200zl. A za 1000-1200zl mozna miec spokojnie dobre iaito i w dodatku gotowe juz, co oszczedza nam duzo czasu, ktory musielibysmy poswiecic na zalatwianie spraw zwiazanych z mieczem stalowy.
Zatem jak sami widzicie sens istnienia iaito jest duzy a dadajac jeszcze ze za granica wszystkie ceny miecza stalowego nalezalo by pomnozyc razy conajmniej 2 daje to chyba wyczerpujaca odpowiedz.
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tsukaito
Całkiem sensowny wydaje mi się też fakt, że nieostrzonym mieczem nie zrobisz sobie krzywdy, kiedy nie masz jeszcze doświadczenia
.
Tuszku, ponawiam pytanie
. Możesz dołożyć do tej grupy oprócz odlewów jeszcze stalowe kute, tępe i niezbyt wysublimowane.

Tuszku, ponawiam pytanie

Re: Tsukaito
koryu wypada cwiczyc do zera mieczem ostrym, wtedy od pierwszego treningu w pelni się angazujemy bojąc sie by sobie i innym krzywdy nie zrobic. Lecz na niejaponskie - czy poprostu dzisiejsze - realia jest to niemozliwe, wiadomo z jakich powodow. szkoly w ktorych cwiczy sie od poczatku mieczem ostrym mozna niewątplwie zliczyć na palcach u jednej ręki.Całkiem sensowny wydaje mi się też fakt, że nieostrzonym mieczem nie zrobisz sobie krzywdy, kiedy nie masz jeszcze doświadczenia
W sumie: iaito - miecze do treningu iai

Pozdrawiam
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Tsukaito
Powod dlaczego niewolno cwiczyc w wielu szkolach mieczem ostrym jest chyba dosc oczywisty, zbyt duza liczba uczniow, zazwyczaj u nas w kraju jest to ponad 8 osub a by cwiczyc mieczem ostrym bezpiecznie powinno byc max 5 osub. 5 osub to za malo by klub zarabial chyba, ze stawki beda horendalne, dlatego zazwyczaj idzie sie na ilosc i zapomina o jakosci co w tym przypadku przeklada sie na indywidualny tok nauczania ktory jest zazucany na korzysc zbiorowego czyli jeden uczacy stoi przed pokazuje i cala zesza ludzi powtarza a co poniektorzy dostana korekte.
Ja osobiscie jestem za cwiczeniem (w iare mozliwosci finansowych) ostrym mieczem, jesli kogos stac to warto, fakt trzeba bardzo uwazac i sporo z tym zachodu i nawet moze mniej sie czlowiek ze wzglendu na strach i niepewnosc nauczy ale taka nauka bedzie bardziej wartosciowa. Bo u japonczykow nie liczy sie efekt koncowy a sam fakt robienia, nie wazy jest cel a droga. Czasem cel jest brzydki i nieciekawy a droga do niego piekna i to jest warte trodu.
Ja osobiscie jestem za cwiczeniem (w iare mozliwosci finansowych) ostrym mieczem, jesli kogos stac to warto, fakt trzeba bardzo uwazac i sporo z tym zachodu i nawet moze mniej sie czlowiek ze wzglendu na strach i niepewnosc nauczy ale taka nauka bedzie bardziej wartosciowa. Bo u japonczykow nie liczy sie efekt koncowy a sam fakt robienia, nie wazy jest cel a droga. Czasem cel jest brzydki i nieciekawy a droga do niego piekna i to jest warte trodu.