A co do samej szkoły to wydaje mi się, że jakaś powinna istnieć. W okresie sengoku-jidai, gdy gejsze wykorzystywane były by skutecznie 'zabawiać' posługiwały się one, w dużej części tanto. Ktoś je musiał uczyć
Katana Vs Naginata
Moderator: Zarząd
Re: Katana Vs Naginata
Ja byłem świadkiem pokazu, w wykonaniu Shimizu-sensei i Sekiguchi-senei, na którym prezentowane było keiko: tanto vs kusari-gama. Możliwe, że były to formy ze szkoły walki mieczem, bądź naginatą, niemniej jednak były bardzo efektowne (dodam że to sensei z tanto wygrywała
).
A co do samej szkoły to wydaje mi się, że jakaś powinna istnieć. W okresie sengoku-jidai, gdy gejsze wykorzystywane były by skutecznie 'zabawiać' posługiwały się one, w dużej części tanto. Ktoś je musiał uczyć
A co do samej szkoły to wydaje mi się, że jakaś powinna istnieć. W okresie sengoku-jidai, gdy gejsze wykorzystywane były by skutecznie 'zabawiać' posługiwały się one, w dużej części tanto. Ktoś je musiał uczyć
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Katana Vs Naginata
Wiesz, tak naprawdę to nie gejsze wysyłano do takich "zabaw", tylko kunoichi przebrane za nie (cóż, w pewien sposób i do pewnego momentu spełniały tę funkcję, więc...
). A one używały znacznie szerszego i subtelniejszego wyposażenia, niż tylko zwykłe tanto (zaczęłabym przeglądnie go od kunai, przeszła przez neko-te i zatrute szpile...
). Zresztą taka szpila była znacznie skuteczniejsza, bo i mniej spodziewana.
A co do ogólnego zastosowania tanto w samoobronie kobiet, tutaj taki mały cytacik:
"Women did not train in using the kaiken with sophisticated combat techniques. If a woman was forced to fight, she was to grab the hilt with both hands, plant the butt firmly against her stomach, and run forward to stab the enemy with all her weight behind the blade. She was to become, for a moment, a living spear. She was not supposed to boldly draw her blade and challenge her enemy. She had to find some way to catch him unawares. If she were successful in this, she would most likely be unstoppable."
[Women Warriors of Japan, The Role of the Arms-Bearing Women in Japanese History by Ellis Amdur, part 2]
A co do ogólnego zastosowania tanto w samoobronie kobiet, tutaj taki mały cytacik:
"Women did not train in using the kaiken with sophisticated combat techniques. If a woman was forced to fight, she was to grab the hilt with both hands, plant the butt firmly against her stomach, and run forward to stab the enemy with all her weight behind the blade. She was to become, for a moment, a living spear. She was not supposed to boldly draw her blade and challenge her enemy. She had to find some way to catch him unawares. If she were successful in this, she would most likely be unstoppable."
[Women Warriors of Japan, The Role of the Arms-Bearing Women in Japanese History by Ellis Amdur, part 2]
Re: Katana Vs Naginata
Oki rozumiem subtelną różnicę
. A zabwek do zabijania rzeczywiście miały dużo.
). Czyli można użnać, że kobiety miały przygotowanie teoretyczne a umiejętności praktyczne szkoliły w miarę podpdania co nowym ludzią 
I dziękuję za artukuł, zabieram się niezwłocznie do czytania.
Jak się tak nad tym zastanawiam, to wszystkie ataki wykonywane przez kobiety, czy to na filmach czy w m&a, wyglądały w ten sposób... Zawsze myślałem, że jest to jedynie ostatni akt desperacji, a tu proszę, okazuje się być oficjalną metodą obronną (choć jak zgaduję czesto wykonywaną w desperacjiChifuretsu pisze:She was to become, for a moment, a living spear.
I dziękuję za artukuł, zabieram się niezwłocznie do czytania.
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Katana Vs Naginata
Jak by nie patrząc, całkiem nieźle i regularnie szkolone były w walce naginatą, widać po prostu taki bezpośredni kontakt wydawał się Japończykom zbyt mało subtelny i niekulturalny
. Poza tym, nie była to tak zupełnie nieskuteczna technika, pod warunkiem, że napastnik był jeden. Zdaje mi się też, że w wąskim kimonie ciężko byłoby wykonywać jakieś specjalne piruety - niełatwo być zwinnym z kolanami razem
. Więc taka sztywna pionowa postawa dawała maksimum wydajności z zadania ciosu w takim ubraniu
.
A cały artykuł przeczytać warto, zresztą już ponad rok leży w naszej linkowni
.
A cały artykuł przeczytać warto, zresztą już ponad rok leży w naszej linkowni
Re: Katana Vs Naginata
I wracamy do tematu wyjściowego 
Z tego co się orientuję, to kobiety używały naginat w większości przy odpieraniu ataku na zamek, przy oblężeniach i tym podobnych sprawach obronnych. Chyba nigdy nie pojawiły się na otwartym polu bitwy. Czy może się myle?
No i kwestia przyporządkowania tej broni kobietom, gdy posługiwały się nią obie płcie... Czy może w późniejszych czasach zapomniana została męska szkoła naginaty i spotykało się jedynie walczące nią kobiety?
Z tego co się orientuję, to kobiety używały naginat w większości przy odpieraniu ataku na zamek, przy oblężeniach i tym podobnych sprawach obronnych. Chyba nigdy nie pojawiły się na otwartym polu bitwy. Czy może się myle?
No i kwestia przyporządkowania tej broni kobietom, gdy posługiwały się nią obie płcie... Czy może w późniejszych czasach zapomniana została męska szkoła naginaty i spotykało się jedynie walczące nią kobiety?
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Katana Vs Naginata
Konny oddział kobiecy uzbrojony w naginaty pojawia się w filmie 'Niebo i Ziemia' Kadokawy ['Ten to Chi to', Jap, 1990], więc przypuszczać można, że tak zupełnie odosobniony przypadek to nie był (choć chyba niecodzienny).
A kwestia mężczyzn i naginaty? Cóż, była ona typową bronią yamabushi (zanim stała się bronią kobiet i zanim ich wyrżnięto w przeważającej części). Jeśli chodzi o późniejsze okresy, to musiałabym poszukać, choć obstawiam, że mężczyźni uczyli się przynajmniej obrony przed naginatą
.
A kwestia mężczyzn i naginaty? Cóż, była ona typową bronią yamabushi (zanim stała się bronią kobiet i zanim ich wyrżnięto w przeważającej części). Jeśli chodzi o późniejsze okresy, to musiałabym poszukać, choć obstawiam, że mężczyźni uczyli się przynajmniej obrony przed naginatą
Re: Katana Vs Naginata
naginata była uzywana w bitwach do cełów obronnych ( np. przy wycofywaniu się, końcowych potyczkach )- ale oddziały nie były nigdy liczne.
Re: Katana Vs Naginata
Oprócz naginaty yamabushi mieli też broń bardzo podobną do tej pierwszej. Niestety nie potrafię teraz podać nazwy, ale była to taka jakby naginata tyle, że z drzewcem o długości około metra.
"Gdy forma zewnętrzna stwarza mozliwość, tresc przyjdzie, aby ja wypelnic"
Re: Katana Vs Naginata
To też była naginata.Hatamoto pisze:Oprócz naginaty yamabushi mieli też broń bardzo podobną do tej pierwszej. Niestety nie potrafię teraz podać nazwy, ale była to taka jakby naginata tyle, że z drzewcem o długości około metra.
Tutaj macie początek artykuliku ze strony http://www.ny-jss.org/naginata/what.html:
"The naginata is an ancient Japanese pole arm that is essentially a Japanese sword blade mounted on a long handle. The blade varies in length from as short as 6 inches to over 2 feet with the average blade being around 15 inches long. They also vary in the amount of curvature and width of the blade. The length of the pole also varies from as short as 2 or 3 feet to over 10 feet long. The average pole is around 6 feet long. These changes reflect the different uses and needs over the past 1000 years. "
To mniej więcej napisane jest powyżejHayakusen pisze:naginata była uzywana w bitwach do cełów obronnych ( np. przy wycofywaniu się, końcowych potyczkach )- ale oddziały nie były nigdy liczne.
Re: Katana Vs Naginata
owszem wygląda ciekawie i w pewnych okolicznościach naginata była na pewno bronią skuteczniejszą od katany. wszystko ma swoje wady i zalety.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Katana Vs Naginata
Pokaze wam niedlugo ladna katanke. To tak apropo katan. Na razie poleruje sie ale jak skonczy bede robil fotki i uracze was.
Re: Katana Vs Naginata
No tyle to już wiemyHyakusen pisze:owszem wygląda ciekawie i w pewnych okolicznościach naginata była na pewno bronią skuteczniejszą od katany. wszystko ma swoje wady i zalety.
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Katana Vs Naginata
No i nie rozwinął
. Tak mają wyglądać treściwe i merytoryczne dyskusje? Do dzieła! Nie tylko przekomarzać się tradycyjnym polskim zwyczajem umiecie, trochę Japonii też w Waszych żyłach musi przecież być! 
