Stop dla samurajskich mieczy!
Moderator: Zarząd
Stop dla samurajskich mieczy!
To nie jest wiadomość z 1 kwietnia.
No i co z ćwiczącymi?
http://wiadomosci.onet.pl/1724522,12,item.html
No i co z ćwiczącymi?
http://wiadomosci.onet.pl/1724522,12,item.html
Re: Stop dla samurajskich mieczy!
Ech, czyli nie tylko u nas glupota i absurdy... Zakaz dotyczy samurajskich mieczy, a wiec pijany angol w dresie z replika ekskalibura czy szczerbca bedzie mogl kogos zaciukac na ulicy, bo europejski miecz jest cacy
Ciekaw jestem jaka jest statystyka - ile osob zostalo np. w 2007 r. zaatakowanych katana, a ile sztacheta od plotu. Moze wyszloby na to, ze sztachetki w obi, castoramie i practikerze tez moga kupic tylko kolekcjonerzy (i to tylko te co maja ponad 100 lat). Widze, ze prawodawcow na calym swiecie cos mocno cisnie w glowki - moze w anglii za ciasne meloniki?

- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Stop dla samurajskich mieczy!
Absurd totalny jak napisał Yakubu śmieszy to że szable można mieć a katany nie.
I ciekawe co z ćwiczącymi to fakt i ciekawe co z tymi nieszczęśnikami co zajmują się jak cześć z nas wyrobem i ciekawe czy tsub też nie mógł bym robić jak bym mieszkał w Anglii?
I ciekawe co z ćwiczącymi to fakt i ciekawe co z tymi nieszczęśnikami co zajmują się jak cześć z nas wyrobem i ciekawe czy tsub też nie mógł bym robić jak bym mieszkał w Anglii?
Re: Stop dla samurajskich mieczy!
Chętnie bym spojrzał w tą ustawę, bo jeśli jest tak jak napisali w artykule to byłby faktycznie niezły absurd i niedoróbka. Ale już nie raz się przekonałem, że a propo różnych prawnych regulacji dziennikarze piszą ogromne głupoty, więc może nie jest tak źle.
Tak czy tak znając angielski system prawodawczy, cała kwestia ustabilizuje się i sklaruje w przeciągu kilku lat po pierwszych orzeczeniach sądów, które mogą różnie do całej sprawy podejść. W Anglii i Walii jest system common law, więc tam sąd w precedensowych orzeczeniach definiuje i interpretuje ostatecznie ustawę... i często bywało tak że zapisy były swoją drogą a sądy orzekały swoje i nikomu nic złego się nie działo... ale do tego będzie trzeba praktyki.
Tak czy tak znając angielski system prawodawczy, cała kwestia ustabilizuje się i sklaruje w przeciągu kilku lat po pierwszych orzeczeniach sądów, które mogą różnie do całej sprawy podejść. W Anglii i Walii jest system common law, więc tam sąd w precedensowych orzeczeniach definiuje i interpretuje ostatecznie ustawę... i często bywało tak że zapisy były swoją drogą a sądy orzekały swoje i nikomu nic złego się nie działo... ale do tego będzie trzeba praktyki.
Re: Stop dla samurajskich mieczy!
Ale to nie zmienia faktu że niektórych ludzi czaszka gniecie w mózg... a jak jest za mała to trzeba otworzyć i przewietrzyc...
A tak powaznie to znając zycie niedługo wejdzie to u nas (a w tym czasie na wyspach sie przekonaja że to bzdura i znowu pozmieniają ustawy)
OBY NIE
A tak powaznie to znając zycie niedługo wejdzie to u nas (a w tym czasie na wyspach sie przekonaja że to bzdura i znowu pozmieniają ustawy)
OBY NIE
Re: Stop dla samurajskich mieczy!
Masakra jakaś!!!
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
-
- Posty: 134
- Rejestracja: 6 lipca 2006
Re: Stop dla samurajskich mieczy!
zakaz dotyczy tylko tanich replik, czyli czegos co nazywamy "typowym chinolem".
zakaz nie dotyczy kolekcjonerów, ani osób cwiczących tradycyjne sztuki walki.
co do statystyk to w roku 2006 było zgłoszonych 80 przestepstw związanych z mieczem samurajskim, tzn taką tanią repliką za jakieś 30 funtów.
zakaz nie dotyczy kolekcjonerów, ani osób cwiczących tradycyjne sztuki walki.
co do statystyk to w roku 2006 było zgłoszonych 80 przestepstw związanych z mieczem samurajskim, tzn taką tanią repliką za jakieś 30 funtów.
Re: Stop dla samurajskich mieczy!
Z tego artykułu wynika że jak kupisz miecz wykonany nie wczesniej niż 100 lat temu to za ile bys go nie kupił to popełniasz przestepstwo (mieszkając na wyspach rzecz jasna)
Re: Stop dla samurajskich mieczy!


Nie ma się co przejmować. I tu przychylam się do tego co napisał Sakura.
I nie napędzajmy atmosfery strachu i zaszczucia, bo puki co ani kolekcjonerzy ani adepci miecza nie stali się obiektem "polowań na czarownice"
Ps. Widziałem kiedyś na TVNie jakiś polski serial o policjantach, "W13" czy coś. Akurat był to odcinek w którym dwaj członkowie bractwa rycerskiego stoczyli pojedynek o kobietę (dziewczynkę 16 letnią), w wyniku którego jeden zginą. Do dziś widzę scenę w której policjantka zajmująca się sprawą, obserwójąć nocny piknik bractwa w ruinach jakiegoś zamku ( wiecie, gotycka atmosfera, strzelające w górę ogniska, cienie tajemniczo pełzające po ścianach warowni.. brr ) mówi do partnera:
- Boże, zobacz ile obi mają broni....
-Tak trzeba by to wszystko skonfiskować, to potencjalne nażędzia mordu.
Konkluzja: jak by co to władze i mocherowe berety najpierw rozgonią bractwa rycerskie, a dopiero potem wezmą się za nas

-
- Posty: 134
- Rejestracja: 6 lipca 2006
Re: Stop dla samurajskich mieczy!
wiesz, tu są pewne nieścisłości a co z człowiekiem który powiedzmy jest kolekcjonerem i właśnmie kupił miecz od Y. Yoshihary wykuty 2 miesiące temu? albo z dziesiatkami ćwiczacych iaido na wyspach?Z tego artykułu wynika że jak kupisz miecz wykonany nie wczesniej niż 100 lat temu to za ile bys go nie kupił to popełniasz przestepstwo (mieszkając na wyspach rzecz jasna)
w oryginalnym rozporząceniu brytyjskiego Home Office:
" Following consultation with police, collectors, traders, victims' groups and martial arts experts, the ban includes exemptions for collectors of genuine Japanese swords and swords used by bona fide martial arts and historical re-enactment groups
"Having undertaken a wide consultation we recognise that it is the cheap and easily available samurai swords that have been used in crime. That is why we have made sensible exemptions for genuine enthusiasts."
w sumie to innego wyjście nie mieli.
Re: Stop dla samurajskich mieczy!
Dlatego napisałem że z artykułu tak wynika (tego przytoczonego w pierwszym poście)(fla)MASTER pisze:wiesz, tu są pewne nieścisłości a co z człowiekiem który powiedzmy jest kolekcjonerem i właśnmie kupił miecz od Y. Yoshihary wykuty 2 miesiące temu? albo z dziesiatkami ćwiczacych iaido na wyspach?Z tego artykułu wynika że jak kupisz miecz wykonany nie wczesniej niż 100 lat temu to za ile bys go nie kupił to popełniasz przestepstwo (mieszkając na wyspach rzecz jasna)
w oryginalnym rozporząceniu brytyjskiego Home Office:
" Following consultation with police, collectors, traders, victims' groups and martial arts experts, the ban includes exemptions for collectors of genuine Japanese swords and swords used by bona fide martial arts and historical re-enactment groups
"Having undertaken a wide consultation we recognise that it is the cheap and easily available samurai swords that have been used in crime. That is why we have made sensible exemptions for genuine enthusiasts."
w sumie to innego wyjście nie mieli.
Osobiscie całą sprawą sie nie przejmuje bo wiem jak działają media... Pozatym kto bedzie szukał u mnie w domu broni? Skoro policjanci kręcą się po nim codziennie:)
Re: Stop dla samurajskich mieczy!
Parę miesięcy temu w niektórych gazetach pojawiły się i u nas pogłoski o obostrzeniach dla kolekcjonerów broni, ale póki co dotyczą tylko części zabytkowej broni palnej...ale co do debili kupujących na rynku "katanę użytkową' to jest to i u nas pewien problem, czasem, z racji mojego zawodu, zamykam takich osłów w klatkach; potyczki z takim sprzętem zdarzają się, ale nie sądzę, żeby nasze mądre władze poszły tropem Wyspiarzy 

Re: Stop dla samurajskich mieczy!
W Wlk.Brytanii jeszcze niedawno obowiązywał (chyba nadal obowiązuje) przepis, ze członkowie przeciwnych partii nie powinni siedzieć w parlamencie w odległości nie krótszej niż "dwie długości szpady"...
A jeśli chodzi o przepis dotyczący mieczy... przepis przepisem ale istotne będzie jego stosowanie... zapewne zabiorą głos eksperci... w końcu dlaczego np. 100 lat i kto to będzie ustalał? Przepis będzie działał jak Widows... najlepiej jak się skończy

A jeśli chodzi o przepis dotyczący mieczy... przepis przepisem ale istotne będzie jego stosowanie... zapewne zabiorą głos eksperci... w końcu dlaczego np. 100 lat i kto to będzie ustalał? Przepis będzie działał jak Widows... najlepiej jak się skończy
