Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Znajdziesz tu samuraju wszystko co chciałbyś wiedzieć zarówno o swojej broni jak i o sztuce władania nią.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: GrafRamolo »

O my właśnie ostatnio męczymy żabki tyłem.
A z moich ulubionych ćwiczeń dodam jeszcze chodzenie w przysiadzie z rękoma w górze trzymającymi boken, lub żabki z jednoczesnym cięciem.Lubię sobie czasem wpaść do dojo i samemu poćwiczyć właśnie takie rzeczy. Staram się wtedy wymyślać jak najtrudniejsze ćwiczenia.
Jest to śmieszne gdyż będąc już zmęczony myslę sobie "ooo nie najgorsze były by teraz to i to" i wtedy następuje chwila walki z samym sobą i lenistwem zakończona najczęściej wykonaniem danego ćwiczenia.
Ale potem czuję się dumny z siebie i mam poczucie że zrobiłem coś szalenie heroicznego i że byłem bardzo grzeczny i zapracowałem na odpoczynek, dziecinne ale przyjemne.

No a ostatnio miałem swój prywatny sukces podciągnąłem sie tyle razy ile mam lat i też jestem z siebie dumny!
Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Ihei »

O zgrozo mówię, bo stanąć na rękach mi się udaje, jak "wejdę" po ścianie, natomiast robić pompki i zachować równowagę, to dla mnie niewyobrażalne.

Powodzenia w robieniu salt wobec tego ;)

Grafo,
Dla mnie największym wyzwaniem jest jednak systematyczność.
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
Awatar użytkownika
Mizusashi
Posty: 171
Rejestracja: 28 marca 2005
Lokalizacja: Sopot

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Mizusashi »

Ładnie, to wynik ponadprzeciętny :D.


Dopowiem jeszcze, że jadę do gospodarza, który prowadzi w pełni ekologiczne gospodarstwo. Ciągnika nie posiada, więc we wszystkim pomagają mu konie (mieszanki różnych ras arabskich :D). Siano i zborze kosi kosą a stonkę z ziemniaków uśmierca gołymi rękami. Człowiek ten jest niesamowitym twardzielem a pogadać z nim można na wszystkie możliwe tematy. Oczywiście jadę tam, żeby u niego troche popracować i nabrać krzepkości. Narzekać nie moge :D

JUŻ SIĘ NIE MOGE DOCZEKAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!
"Baruh hashem ha'Meshiah, Jeshua. Baruh hashem Adonai."
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: GrafRamolo »

Zaprzęgnie cię do pługa ;)
Ja z systematycznością nie mam problemów, po dniu na uczelni i po pracy to wręcz odpoczynek a jak wiadomo leniuchować każdy lubi ;)
Awatar użytkownika
Mizusashi
Posty: 171
Rejestracja: 28 marca 2005
Lokalizacja: Sopot

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Mizusashi »

No właśnie, pewnie masz wyznaczone godziny, masz czas, masz po drodze, masz gdzie, i takie tam.

Mi właśnie tego brakuje, jak coś zrobie w niedziele to w pon i wt już nie zdąże bo pełno dodatkowych zajęć, matura i wszystko trafia w łeb.
"Baruh hashem ha'Meshiah, Jeshua. Baruh hashem Adonai."
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: GrafRamolo »

Ano stało się to już poniekąd rutyną i wręcz obowiązkiem, jak się coś robi od szkoły średniej prawie codziennie to wchodzi w krew.
Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Ihei »

Guz na głowie i spuchnięty łuk brwiowy.

Ktoś mi przejechał pazurami po twarzy.

I przez cały trening zahaczałem lewym kciukiem, spuchł mi.

Taki to bilans walki z wiatrakami.

ps. Nie będę więcej ręki lewej otwierał, będę twarde bloki walił, niech innych teraz połapią skurcze od zbitych mięśni nóg przez parę tygodni. Aha, no i założę ochraniacze na piszczele, skończy się to blokowanie łokciami zaraz.
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: GrafRamolo »

Obite piszczele to jest to, moja najgorsza zmora, mam jakieś wyjątkowo delikatne nogi i zawsze w nie dostaje.
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 630
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Sakura »

A ja jestem z siebie zadowolony. Przetrwałem 6cio dniowy staż bez rozwalenia sobie stóp, odciski są ale pierwszy raz nie musiałem nóg bandażem owijać. No i dłonie też są całe. Człowiek się robi coraz mocniejszy :D
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
Nebril
Posty: 108
Rejestracja: 4 kwietnia 2007
Lokalizacja: Poznań

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Nebril »

Pierwszy staż od dwóch miesięcy, przewspaniały siniak od bloku, nadgarstki bolące jak diabli po dwóch dniach robienia tej samej dźwigni... Kocham to :D . A jutro pozgłębiam tajniki iaido szkoły Nishio :twisted:
Watashi no hobākurafuto wa unagi ga ippai desu.
Katakana Rushifua
Posty: 9
Rejestracja: 10 kwietnia 2008

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: Katakana Rushifua »

Co mnie boli, to tak przed treningiem biodro (koń po zimie miał ochotę się wyszaleć, a mi jakoś niechciało się siodła dobrze dopinać, bo miał to być spacerek i trochę zaspany byłem, efekt wypierdacz na lewe biodro.) Po treningu, dopiero po godzinie uzmysławiam sobie co mnie nie boli, czytaj pośladki kark i odziwo topy (naszczęście niezchodzi mi z nich skóra). Tak pozatym to ostatnio na treningu trzy razy musiałem wstawiać sobie bark (przypadłość z dzieciństwa, teraz to już nie boli, choć jak lekko mi wisi ręką to wszyscy zawału dostają).
"Kiite gokuraku mite jigoku ", Shojiki mo baka no uchi
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu

Post autor: GrafRamolo »

A że by nie było za pięknie to moja noga wczoraj była jak balon i chyba czeka mnie dłuższa przerwa w treningach. Dostałem bokuto w kostkę i przymusowy urlop.
ODPOWIEDZ